Ulica obaliła rząd. Co dalej z Bułgarią?
2013-02-25, 17:02 | aktualizacja 2013-02-25, 22:02
W trakcie protestów na ulicach bułgarskich miast doszło do dwóch samospaleń. 20 lutego do dymisji podał się premier Bojko Borysow i wezwał parlament do samorozwiązania.
Posłuchaj
Protesty zaczęły się od drastycznych podwyżek cen energii elektrycznej. W większości bułgarskich miast ludzie wyszli na ulice w antyrządowych demonstracjach. Krzyczeli: "Przecz z mafią i korupcją!”. Rząd przeprowadził bowiem prywatyzację firm energetycznych i firm, które dostarczają inne, niezbędne do życia, media. Protestujący domagają się wycofania państwa z tej prywatyzacji.
Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata" .
W trakcie protestów doszło do dwóch samospaleń. W środę do dymisji podał się bułgarski premier Bojko Borysow. Wezwał także parlament do samorozwiązania. Jeszcze pół roku wcześniej Borysow cieszył się znacznym poparciem społeczeństwa. - Wpadł w sidła własnego sukcesu. Był postrzegany jako "twardy szeryf", który zwalczy korupcję. To mu się nie udało - mówi Tomasz Dąborowski z Ośrodka Studiów Wschodnich.