W samokrytyce wyprzedzają nas tylko Japonki

Polki są jednymi z najbardziej samokrytycznych kobiet świata. Siebie oceniamy nawet bardziej krytycznie niż robi to nasze otoczenie - tak wynika z międzynarodowych badań Pentor Research International.

W samokrytyce wyprzedzają nas tylko Japonki

Foto: Glow Images/East News

Polki są jednymi z najbardziej samokrytycznych kobiet świata
+
Dodaj do playlisty
+

Dr Joanna Heidtman wyjaśnia, że nikt nie rodzi się z niską samooceną, a wpływają na to trzy czynniki: wychowanie, relacje w pracy i relacje w związkach. - Szukanie porażki w sobie do pewnego stopnia może być uzasadnione, kiedy nas czegoś uczy, ale gdy jest to pierwszym odruchem i dzieje się tak za każdym razem, z czasem obniży naszą samoocenę - podkreśla psycholog.

Gość Grażyny Dobroń przekonuje, że gdy pojawiają się wydarzenia dobre, zachodzi odwrotność, czyli mamy tzw. atrybucję zewnętrzną - przypisywanie przyczyn sukcesów zewnętrznym okolicznościom. Kobiety w tym celują. Nie ma chyba takiej, która nie tłumaczyła swojego sukcesu "przypadkiem" czy szczęśliwym zbiegiem okoliczności.

Więcej rozmów Grażyny Dobroń na temat rozwoju osobistego, zdrowia i psychologii znajdziesz na podstronach "Instrukcji obsługi człowieka" i "Dobronocki" >>>

- Tymczasem, żeby utrzymać realistyczną samoocenę musimy podobnie patrzeć i na porażki, ale sukcesy też przypisywać sobie, kiedy tak rzeczywiście jest, a nie odmawiać sobie tego - radzi dr Joanna Heidtman. Konsekwencją samokrytyki jest przeważnie wybór "mniejszego zła", zamiast "wszystkiego, co najlepsze".

Nie umiemy się chwalić. Nie potrafimy przyjmować komplementów. - Jest w nas wtedy mniej energii, mniej odwagi do ponoszenia ryzyka, sięgania po realizację marzeń, to na pewno ogranicza - zaznacza psycholog. Jak odbierać krytyczne oceny własne i innych osób na swój temat oraz budować rzeczywistą samoocenę? Posłuchaj całej rozmowy.

Audycji "Instrukcja obsługi człowieka" można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 11.15. Zapraszamy.