"Ruch Palikota bardziej prostacką wersją Samoobrony"
2013-02-14, 09:02 | aktualizacja 2013-02-14, 09:02
- Słowa którymi posługuje się Janusz Palikot absolutnie nie mieszczą się w debacie publicznej - powiedział w radiowej Trójce Michał Szułdrzyński z "Rzeczpospolitej".
Posłuchaj
Jego zdaniem do tej pory Palikot bardziej przeszkadzał środowiskom prawicowym. - Cieszę się, że teraz dociera to do pozostałych uczestników debaty - powiedział Szułdrzyński.
Język Palikota i sposób posługiwania się nim nazwał próbą przełamania kolejnego tabu. - Wiem, że szedł do Sejmu ny prowokować, ale chyba nie po to żeby zmieniać naszą politykę w potworne bagno - dodał Szułdrzyński.
Zdaniem Zofii Wojtkowskiej z "Wprost" za wcześniej jest mówić, że w kolejnych wyborach Ruch Palikota przepadnie. - Śmieszy mnie histeryczna reakcja Palikota, który na tyle lat przed wyborami gdy spadają mu sondaże sięga po największe kolubryny, czy obrażanie ludzi na niespotykanym poziomie - powiedziała Wojtkowska.
Nie wyklucza jednak, że z Ruchem Palikota będzie podobnie jak z Samoobroną. - W przyszłej kadencji jakieś szczątki jeszcze zostaną, a potem się to pokruszy - powiedziała. Jej zdaniem w Ruchu Palikota nie ma potencjału. - Nie ma ani pomysłu, a ni potencjału intelektualnego, ani politycznego. Przede wszystkim nie ma tam ludzi, którzy oprócz Palikota i czterech osób mogliby to realnie pociągnąć - podsumowała Wojtkowska.
Rozmawiała Maja Borkowska
tj