Czy za przywileje górnicze powinni płacić wszyscy?
- Tworzenie przywilejów dla tej, czy innej grupy społecznej tworzy podziały i rodzi zawiść - uważa Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.
W Polsce jest ponad 7 tys. zakładów górniczych. Pracuje w nich ponad 210 tys. osób
Foto: PAP/Wojciech Pacewicz
Ministerstwo Gospodarki planuje ograniczyć przywileje emerytalne górników. Nie są znane jeszcze szczegóły, ale górnicy nie są zadowoleni z rządowych planów.
Według Jarosława Grzesika, przewodniczącego górniczej Solidarności jeżeli rząd chce zmienić ustawę w pierwszej kolejności powinien coś zaproponować i przejść do konsultacji. Przewodniczący uważa również, że górnicy są zbyt małą grupa zawodową, aby na niej oszczędzać.
- Rząd szuka oszczędności w niewłaściwym miejscu, bo górnicy pracujący "na dole” to niewielka grupka, która raczej nie uzdrowi finansów kraju.
Według posła Marcina Święcickiego z Platformy Obywatelskiej należy przyjrzeć się całemu systemowi emerytur górniczych, bo nie może być tak, że cała gospodarka będzie dokładać się do wcześniejszych emerytur tej grupy zawodowej.
- Jeśli ewentualnie ma być zgoda na wcześniejsze przejście na emeryturę dla tych co faktycznie pracują pod ziemią, to górnictwo powinno być obciążone kosztami na ten cel.
Udzielanie przywilejów jest tematem bardzo trudnym dla całego społeczeństwa, bo zawsze trzeba myśleć o reakcjach innych grup.
- Przywilej udzielony przez rząd grupie społecznej czy zawodowej natychmiast wywołuje żądanie uzyskania podobnego przywileju ze strony innej grupy - podkreśla Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.
Sadowski dodaje, że najlepszą polityką jaką można sobie wyobrazić jest zapewnienie wszystkim równego dostępu, tak jak to jest zawarte w naszej Konstytucji.
Audycję prowadził Kuba Strzyczkowski.
Komentarze do audycji można dodawać na naszym profilu na Facebooku Trójka - Program 3 Polskiego Radia