Spór o Kaszmir. Paradoks stabilności niestabilności

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Spór o Kaszmir. Paradoks stabilności niestabilności
Pakistańscy żołnierze kontrolują granicę pakistańsko-indyjską, 15.01.2013Foto: Fot.: PAP/EPA/RAHAT DAR

– Co pięć 3, 5, 6 lat dochodzi do napięć na linii kontroli między Indami a Pakistanem, ale żadna ze stron nie jest zainteresowana wojną – mówi dr Jakub Zajączkowski z Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW.

Posłuchaj

"Trzy strony świata" 16.01.2013
+
Dodaj do playlisty
+

W ostatnich dniach na granicy między Indiami i Pakistanem doszło do strzelaniny. Zginęli żołnierze zarówno z jednej,  jak i z drugiej strony. Oba państwa oskarżają się o prowokację. Dr Jakub  Zajączkowski z Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW uważa, że nie dojdzie do zaostrzenia konfliktu.
–  Indie zdają sobie sprawę z tego, że przekroczenie linii dzielącej część pakistańską i indyjską Kaszmiru stawia ten kraj w negatywnym świetle. Od Indii Zachód, Stany Zjednoczone, oczekują, że będą odpowiedzialnym mocarstwem – tłumaczy gość Ernesta Zozunia.
Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata" .
Pakistan z kolei ma skomplikowaną sytuację wewnętrzną. Aresztowano  premiera  tego kraju. Jest on oskarżony o to, że gdy przed trzema laty jako minister wody i energii nadzorował budowę elektrowni, przyjął 225 mln dolarów łapówek. Aresztowanie zbiega się z  wielotysięcznymi antyrządowymi manifestacjami w stolicy Islamabadzie. Na ich czele stoi suficki duchowny. Demonstranci domagają się ustąpienia rządu i przedterminowych wyborów. Nieoficjalnie mówi się, że antyrządowo nastawione jest także wojsko.
Audycji "Trzy strony świata" można słuchać w każdy poniedziałek i środę o godz. 16.45.

Polecane