Wokalista Gin Ga: "Dancer" to zew niezależności

- Ideą utworu "Dancer" było pokazanie, że można być wolnym, działać na własnych warunkach i nie trzeba "tańczyć tak, jak nam ktoś zagra" - opowiada Alex Konrad o coraz popularniejszym utworze.

Wokalista Gin Ga: "Dancer" to zew niezależności

Gin Ga

Foto: oficjalna strona zespołu

Na dziwne pytania Michała Nogasia odpowiada Alex Konrad
+
Dodaj do playlisty
+

- Poznaliśmy się w szkole, przyjaźnimy i nie możemy bez siebie żyć, choć każdy z nas ma własny styl, inną osobowość. Co doskonale widać w teledysku do piosenki "Dancer" - mówi Alex Konrad w rozmowie z Michałem Nogasiem i "przedstawia" skład zespołu, który prezentuje się tak: 

Ale kim jest tajemniczy człowiek z reklamówką? Posłuchajcie całej rozmowy, w której Alex zdradza także ile prób odbyło się przed nagraniem teledysku i w którym podejściu udało się je zarejestrować. - Bo wideo do utworu  "Dancer"  zostało nagrane w jednym ujęciu. Pomysł wziął się z pewnej historii tancerzy zaangażowanych w przemysł porno, a jego założeniem było wyrażenie całkowitej wolności, pokazania siebie w zupełnie spontaniczny sposób.

Debiutancka płyta zespołu ukazała się w 2009 roku i, jak przyznaje gość Trójki, od tamtej pory pracują w jednym stylu - ich muzyka i teksty powstają bardzo szybko. - W Austrii "They Should Have Told Us"  przyjęła się bardzo dobrze, zaczęliśmy koncertować w Europie, a teraz pracujemy nad kolejnym albumem. Mogę już powiedzieć, że płyta będzie bardziej "zadziorna", szorstka, niż debiut - zapowiada wokalista Gin Ga.

 

Co oznacza nazwa grupy i czy mamy szansę zobaczyć ich w Polsce? O tym, a także więcej o pojmowaniu dziwności i piosence "No limit" dowiesz się słuchając całej rozmowy.

"Radiowy Dom Kultury" na antenie Trójki w każdą sobotę tuż po 13.