Strefa euro? Tak, ale za kilka lat
2012-12-18, 10:12 | aktualizacja 2012-12-19, 11:12
– Polska powinna wstąpić do strefy euro, gdy ona się unormuje, wystandaryzuje i w końcu będzie wiadomo, jakie są jej faktyczne, twarde, podstawy – mówi Paweł Cymcyk, analityk finansowy z ING TFI.
Posłuchaj
Paweł Cymcyk uważa, że Polska straciłaby na konkurecyjności, gdyby teraz przystąpiła do strefy euro. – W tej chwili jesteśmy w stanie samodzielnie kreować swoje stopy procentowe, trochę wpływać na to, jak polska waluta jest postrzegana na świecie i dzięki temu polski eksport może trzymać się zdecydowanie lepiej, niż gdyby Polska była w strefie euro. To o tyle istotne, że polski eksport to istotna część produkcji i PKB – tłumaczy analityk finansowy.
Słuchaj innych dyskusji w cyklu "Za, a nawet przeciw" >>>
Krzysztof Szczerski z PiS, członek Sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej, twierdzi, że wejście do strefy euro teraz jest pomysłem "kosmicznym”. – Przy dzisiejszym poziomie zarobków w Polsce urealniłoby to polską biedę. Jeżeli ktoś zarabia dziś 1 200 złotych na rękę, miałby zaledwie 300 euro w kieszeni – mówi polityk. Rozmówca Ernesta Zozunia twierdzi, że powinniśmy przystąpić do strefy, jeżeli to wejście dałoby nam możliwość ekspansji na rynki strefy euro.
W audycji wypowiadali się również: Paweł Satalecki, ekonomista, Jarosław Janecki , główny ekonomista Societe Generale oraz Słuchacze.
"Za, a nawet przeciw" słuchać można na antenie Trojki od poniedziałku do czwartku, w samo południe.
(pg)