Niezasłużona nagroda? Nobel dla Unii
2012-12-10, 18:12 | aktualizacja 2012-12-10, 18:12
- Nagroda Nobla staje się coraz bardziej elementem premii politycznej - mówił w Trójce Marek Jurek, lider Prawicy RP.
Posłuchaj
Szefowie trzech głównych instytucji unijnych, odebrali w Oslo tegoroczną Pokojową Nagrodę Nobla przyznaną Unii Europejskiej. UE otrzymała nagrodę za to, że od 60. lat przyczynia się do procesu pokoju, pojednania, demokracji i obrony praw człowieka w Europie. Przyznanie Nobla Unii wywołało falę komentarzy w mediach. Niektórzy uważają, że nagroda dla UE została przyznana bezzasadnie.
Józef Oleksy, który był gościem "Pulsu Europy" zwrócił uwagę, że nie po raz pierwszy decyzja Komitetu Stortingu wzbudza wiele kontrowersji. Polityk SLD podkreśli, że krytyczne komentarze pojawiały się także w 2009 roku, kiedy Nobla otrzymał Barack Obama. Oleksy zaznaczył, że tak prestiżowa nagroda nie powinna być przyznawana "na zachętę do działania". W opinii gościa radiowej Trójki Nobel nie przyniesie żadnych korzyści UE.
- Nagroda Nobla staje się ostatnio elementem budowania międzynarodowej opinii publicznej i takiej polityki lewicowej - uważa Marek Jurek. Lider Prawicy RP mówił w Trójce, że Pokojowa Nagroda Nobla powoli traci na znaczeniu, ponieważ nie jest ona przyznawana za faktyczne zasługi dla pokoju na świecie. - To jest taki element premii politycznej. Nie honoruje się wybitnych zasług w życiu międzynarodowym - zaznaczył Jurek.