Polacy nie chcą rządzić swoim krajem...
Wybitny politolog prof. Adam Przeworski twierdzi, że po trzech etapach budowania demokracji, czyli liberalizacji, transformacji i konsolidacji następuje nieuchronnie czwarty: rozczarowanie.
Urna wyborcza
Foto: Wikimedia Commons/Rama/lic. CC
O demokracji w kontekście ACTA rozmawialiśmy w "Europejskim Klubie Trójki" >>>
Demokracja jest to wiec system, który "powstrzymuje nas przed wzajemnym pozabijaniem się - i to powinno wystarczyć". Czy nie możemy żądać niczego więcej? Dyskutowano o tym w poniedziałek na dorocznej Debacie Jana Nowaka-Jeziorańskiego "O wolności człowieka" organizowanej przez Rzecznika Praw Obywatelskich.
Legendarny Kurier z Warszawy, Jan Nowak-Jeziorański w Radiach Wolności >>>
Demokracja gwarantuje przestrzeń wolności, nic nie straciła ze swojej siły przyciągania, choć w Europie przeżywa kryzys - ocenia Ewa Lipowicz.
Jak podkreśla prof. Radosław Markowski o demokracji ciężko rozmawiać, bo wciąż się zmienia, wciąż na nowo się staje. A z drugiej strony pojawia się pytanie, gdzie były demokratyczne procedury, gdy chciwość finansistów doprowadzała do światowego kryzysu. O tym jak polska demokracja się rodziła opowiadał Zbigniew Janas, legendarny działacz KOR.
Zobacz serwis specjalny poświęcony Ruchowi Obrony Robotników >>>
Jak podkreśla demokracji uczono się. Nie wszystkie zmiany wprowadzone po zmianie systemu ocenia jako idealne. Jako średnio udane określa te związane z systemem sprawiedliwości.
Rozmawiając o demokracji nie sposób nie mówić o obywatelach, tych którzy poprzez wybieranych przedstawicieli mają rządzić krajem. Polacy zaś nie chcą tego robić, unikają podejmowania decyzji. Narzekamy na naszą ordynację, podczas gdy może być ona bardzo skuteczna, jak podkreślają goście Dariusza Bugalskiego, jeśli tylko obywatele będą aktywni...
W środowym "Klubie Trójki" gościli: prof. Radosław Markowski, dr Jakub Kloc-Konkołowicz z Instytutu Filozofii UW oraz Zbigniew Janas, niegdyś współpracownik KSS KOR i poseł czterech kadencji parlamentu.