Jacek Pietraszkiewicz opowiada o sytuacji na jachcie
Samotny żeglarz sięga do beczki paniczki
2012-11-21, 18:11 | aktualizacja 2012-11-22, 09:11
- Kuba ma teraz trudniejszy okres, gdyż są kłopoty z łącznością podstawową. Ale pogoda dopisuje, nic się nie psuje, tylko "ktoś" kaszle w dziobie jachtu - mówi Jacek Pietraszkiewicz, nawigator rejsu Kuby Strzyczkowskiego.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
Od kilku dni nasz redakcyjny kolega, który płynie przez Atlantyk, boryka się z technicznymi kłopotami. - Antena telefonii satelitarnej nie nadaje z pełną mocą, dlatego też Kuba sięgnął do awaryjnej beczki po telefon zapasowy i to przez niego wszystko uzgadniamy. Kuba podejmuje decyzje sam, ale ja jestem od tego, by go ostrzegać i podpowiadać - wyjaśnia w Trójce Jacek Pietraszkiewicz. O tym, co znajduje się w tajemniczej beczce zapasowej, zwanej lub beczką paniczką lub panikówką, możecie Państwo przeczytać w relacji "Kuba, rekiny i beczka paniczka".
Mimo tych utrudnień Kuba Strzyczkowski jest zadowolony z pogody, która uraczyła go mocnym wiatrem. - Ustawił żagle, a nawet zmniejszył ich powierzchnię i płynie z prędkością 7 wezłów. Ten wiatr sprawił, że zmieniliśmy trasę i Delphia Trójka popłynie ortodromą, czyli najkrótszą z możliwych dróg na Gwadelupę - mówi nawigator.
Wszystkie relacje z rejsu można znaleźć na stronie rejskuby.polskieradio.pl >>>
Nasz trójkowy wilk morski odnotował także tajemnicze odgłosy kasłania, które docierają z dziobu Delphii Trójka. - Kuba zostawił nawet na wierzchu tabletki na kaszel, ale następnego dnia znalazł je w tym samym miejscu - dodaje z uśmiechem nasz rozmówca.
Jak szybko Kuba Strzyczkowski może dopłynąć do celu, jesli utrzyma obecną prędkość? Jakie są prognozy pogody na najblizszych kilka dni i kogo może spotkać na swojej drodze? Dowiesz się słuchając całej rozmowy z nawigatorem!
Zapraszamy do słuchania relacji z Rejsu Kuby na naszej antenie! Mamy nadzieję, że w czwartek, 22 listopada, w porannym "Zapraszamy do Trójki" (7.00-8.00) usłyszymy już głos żeglarza.