"Ryzykują życie, bo nie mają alternatywy"
- Strefa Gazy to "koniec świata", najbardziej zaludniony rejon na Ziemi, praktycznie śmietnisko. Jej mieszkańcy ryzykują życie, bo nie mają alternatywy - mówi Mariusz Borkowski (IAR).
Palestyńczycy protestują przeciw izraelskiej operacji w Strefie Gazy. Huwwara, Nablus, Zachodni Brzeg. 21.11.2012
Foto: fot. PAP/EPA/ALAA BADARNEH
Izrael zgodził się na zawieszenie broni z Hamasem, ale nie na zniesienie blokady Strefy Gazy >>>
- Ten konflikt wygaśnie, przynajmniej doraźnie, ale przelew krwi wywoła jeszcze większą nienawiść w następnych pokoleniach - komentuje dyrektor Informacyjnej Agencji Radiowej Mariusz Borkowski .
Jego zdaniem sytuacja w Autonomii Palestyńskiej, która jeszcze kilka lat temu zaprzątała głowy światowych polityków, dziś już mało kogo zajmuje. - Świat arabski wspiera Palestyńczyków jedynie werbalnie, Strefa Gazy nikomu nie jest potrzebna, a losem Zachodniego Brzegu i Ramallah nikt się nie interesuje. Dla Izraela i Stanów Zjednoczonych znacznie poważniejszy problem stanowią Iran i Afganistan - wyjaśnia gość Ernesta Zozunia.
Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata".
Jak wygląda sytuacja na ulicach Strefy Gazy i Izraela? Posłuchaj całej audycji, w której znalazły się także relacje: korespondenta Polskiego Radia Wojciecha Cegielskiego i korespondentki PAP Alicji Qandil.
Audycji "Trzy strony świata" można słuchać w każdy poniedziałek i środę o godz. 16.45. Zapraszamy!