Dwudniowe głosowanie i zakaz billboardów zwiększy frekwencję?

– Obecny sposób głosowania nie jest przeszkodą do tego, żeby ludzie mogli wyrażać swoje poglądy – przekonuje Jerzy Szmit z PiS. Politycy PO uważają, że proponowane zmiany mogą zwiększyć frekwencję.

Dwudniowe głosowanie i zakaz billboardów zwiększy frekwencję?

Sejm RP

Foto: sejm.gov.pl/Krzysztof Białoskórski

"Za, a nawet przeciw" 14.11.2012
+
Dodaj do playlisty
+

Grupa posłów i senatorów chce wprowadzić dwudniowe głosowanie i zakaz prowadzenia kampanii wyborczej na billboardach i w komercyjnych kampaniach reklamowych. Dłuższe głosowanie ma służyć podniesieniu frekwencji a zakaz reklam komercyjnych poprawieniu jakości kampanii wyborczej, która miałaby zmienić się w rzetelną debatę polityczną. Trybunał Konstytucyjny przy poprzedniej takiej dyskusji odrzucił obydwa rozwiązania.
Robert Kropiwnicki z PO uważa, że na pewno zmiany trzeba wprowadzić tam, gdzie konstytucja na to wyraźnie pozwala, czyli przy wyborach samorządowych i do Parlamentu Europejskiego. – Akurat w tych wyborach frekwencja jest najniższa – zauważa poseł. Polityk mówi, że Trybunał Konstytucyjny jest podzielony w sprawie zmian. Rozmówca Ernesta Zozunia zwraca uwagę, że podczas ostatniej kampanii wszystkie partie wydały aż ponad 50 mln złotych na reklamy w radiu, telewizji i billboardy.
Słuchaj innych dyskusji w cyklu "Za, a nawet przeciw" >>>
Poseł Jerzy Szmit z PiS jest przeciw zakazom komercyjnej reklamy wyborczej i dwudniowym wyborom. – W Polsce ok. 40 proc. ludzi nie chce brać udziału w głosowaniach. Obecny sposób głosowania nie jest przeszkodą do tego, żeby ludzie mogli wyrażać swoje poglądy – twierdzi polityk.
W audycji wypowiadali się także: prof. Wiesław Godzic, medioznawca, dr Jarosław Flis, socjolog, komentator polityczny, prof. Piotr Winczorek, prawnik, członek Trybunału Stanu.
"Za, a nawet przeciw" słuchać można na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku, w samo południe.