Masz kryzys? Zamiast na terapię idź do kina
2012-10-26, 19:10 | aktualizacja 2012-10-27, 17:10
- Filmy na co dzień mogą poprawić nam nastrój, podnieść samopoczucie i być może odrobinę również poczucie własnej wartości. Mogą pokazać różne problemy z innej perspektywy - mówi Karolina Giedrys-Majkut, prezeska Fundacji Generator, pomysłodawczyni i koordynatorka projektu Kinoterapia.
Posłuchaj
Filmy mogą wspierać leczenie, proces terapeutyczny. Są obrazy, które po wyjściu z kina, zostają z nami na dłużej. Niosą emocje, przesłania i wartości. - Jest dużo małych korzyści, które mogą nam się przydać po drodze, natomiast nie powiedziałabym, że kino leczy – mówi Karolina Giedrys-Majkut, pomysłodawczyni i koordynatorka projektu Kinoterapia, który powstał z miłości do kina i zainteresowania innowacyjną edukacją, psychologią oraz rozwojem osobistym.
Jakie filmy można zobaczyć w cyklu "Na szczęście film" i czego dotyczyć będą rozmowy po projekcji można się dowiedzieć TU<<<.
- Realizujemy spotkania filmowe, w trakcie których łączymy pokazy filmowe z rozmowami, to rodzaj psychoedukacji - wyjaśnia gość ”Do południa”. Eksperci mówią wtedy o narzędziach i rozwiązaniach, które mogą nas wesprzeć w codziennym życiu. Do tej pory miłośnicy kina i psychologii mogli dyskutować o inności i związkach, natomiast najnowszy cykl, który trwa w warszawskim kinie Praha od 11 października do 22 listopada, został zawężony do psychologii pozytywnej, czyli nurtu, który skupia się na szczęściu.