Warto wyprowadzić religię ze szkół?
- Jeżeli wyprowadzimy lekcje religii ze szkół, to powstaje pytanie, czy uczniom zostaną przekazane wartości, które ukształtują ich przyszłe życie społeczne. Nauczanie religii to kapitał, który zwróci się w przyszłości całemu społeczeństwu - uważa ksiądz Rafał Pastwa, katecheta.
Nauczyciele będą protestować i manifestować
Foto: Glow Images/East News
Ksiądz Rafał Pastwa uważa, że lekcji religii nie powinno się przenosić ze szkół do przykościelnych salek katechetycznych, ponieważ uczniowie mogą przestać na nie tak masowo uczęszczać. - Młodzi ludzie są bardzo zajęci, nauczanie religii w szkole jest po prostu wygodne - podkreśla gość Michała Olszańskiego.
Z kolei Andrzej Rozenek, poseł Ruchu Palikota, twierdzi, że wyprowadzenie religii ze szkół byłoby z korzyścią dla młodszych. - Jeżeli czegoś uczymy w szkole, to dzieci mogą mieć podejrzenia, że ma to jakikolwiek związek z czymś realnym, nauką. Religia to nie nauka a w szkole nie powinno się nauczać baśni i legend - przekonuje polityk.
Wszystkie audycje z cyklu "Za, a nawet przeciw" znajdziesz TU >>
Poseł zaznacza, że nauczanie religii w szkołach kosztuje 1,3 mld złotych rocznie a pieniądze te mogłyby być jego zdaniem przeznaczone na jakieś inne, bardziej użyteczne cele. Gość Trójki podkreśla, że wybór między religią a etyką w szkołach to fikcja. - W większości szkół sytuacja wygląda w ten sposób, że rodzice, którzy wybierają etykę dla swojego dziecka, od razu skazują je na napiętnowanie - twierdzi Andrzej Rozenek.