Córka prezydenta Indii zdradza w Trójce tajemnice kathaku! (wideo)
- Żadne bariery językowe czy kulturowe nie stoją na przeszkodzie temu, żeby móc podziwiać tę sztukę - mówiła w Trójce Sharmistha Mukharjee, mistrzyni jednego z ośmiu stylów klasycznych tańca hinduskiego i córka prezydenta Indii.
Sharmistha Mukharjee
Foto: fot. www.sharmisthamukherjee.com
Sharmistha Mukharjee słynie z doskonałego kontaktu z publicznością; często występuje za granicą, gdzie jest przyjmowana entuzjastycznie. Do Polski przyleciała na dwa spektakle: do Warszawy, gdzie wystąpiła we wtorek, i do Wrocławia, gdzie wystąpi w czwartek.
Kathak jest klasycznym tańcem wywodzącym się z północy Indii. Córka prezydenta tego kraju tłumaczyła w audycji "Do południa”, że nazwa tej sztuki pochodzi od słowa "katha", które oznacza opowieść. Na początku wędrowcy, przemieszczając się z wioski do wioski, snuli gawędy pochodzące zarówno z mitologii, jak i z historii Indii. Potem do tych opowieści zostały dodane kroki, gesty. I w ten sposób narodził się taniec, którego istotą pozostało jednak opowiadanie historii.
Przygoda gościa Trójki z kathak zaczęła się w sposób naturalny. - W Indiach taniec jest integralną częścią życia całego społeczeństwa i rodziny oraz elementem wychowania - tłumaczyła Sharmistha Mukharjee.
Mistrzyni kathaku uważa, że, jak każda forma sztuki, polega on na połączeniu ciała i duszy. - Najpierw musimy posiąść pewną technikę, umiejętności do wykonywania danej sztuki. Ale żeby naprawdę dobrze ją wykonywać, trzeba włożyć w to swoje zaangażowanie, poświęcenie, czyli swoją duszę - mówiła.
Sharmistha Mukharjee tańczy od wielu lat, karierę rozpoczynała pod okiem trzech największych mistrzów kathaku. Ze swoimi spektaklami zjechała cały świat; gościła między innymi w: Niemczech, Hiszpanii, Norwegii, Wenezueli, Stanach Zjednoczonych, Jordanii, Indonezji, Chinach i Nepalu. W audycji "Do południa” podkreślała, że podróże poszerzają jej horyzonty. - Staram się czerpać elementy z innych kultur; na przykład w mojej poprzedniej produkcji wykorzystałam "Cztery pory roku” Vivaldiego - opowiadała.
W Polsce Mukharjee pokazuje "She – opowieści o starożytnych boginiach", autorski spektakl o tajemnicy i mocy kobiecego pierwiastka wypełniającego wszechświat.
Oto fragment jednego z jej występów:
Rodzice Sharmisthy Mukharjee 25 lipca przeprowadzili się do pałacu prezydenckiego w New Dehli, czyli do Rashtrapati Bhavan. Jej ojciec Pranab - szanowany polityk, intelektualista, minister w wielu gabinetach - został tego dnia zaprzysiężony jako 13. prezydent Republiki Indii. W wywiadzie dla dziennika "The Hindu" Sharmista powiedziała między innymi: - Tata martwi się przede wszystkim o to jak spakować i przewieźć swoją niesamowitą kolekcję książek.(…). Nie zamierzam zamieszkać z rodzicami w pałacu, cenię swoją przestrzeń i prywatność, nigdy z niej nie zrezygnuję.
Dlaczego Sharmistha Mukharjee uważa dzień zaprzysiężenia ojca za jeden z najszczęśliwszych w jej życiu? Zapraszamy do wysłuchania i zobaczenia nagrania wideo z całej rozmowy, którą tłumaczyła Magdalena Inglot, a prowadził Michał Nogaś.
(pg)