Wielka mistyfikacja polityków
- Zdecydowana większość głównych aktorów politycznych to straszni cyniczni gracze, którzy mówią o tych, którymi rządzą w sposób niezwykle pogardliwy - mówi Łukasz Warzecha ("Fakt").
Łukasz Warzecha
Foto: PR/Wojciech Adam Jurzyk
- Mam wrażenie, że uczestniczę od tygodnia w wielkiej mistyfikacji.Ta mistyfikacja polega na tym, że to tylko PSL wykorzystuje swoją pozycję polityczną do obsadzania stanowisk różnych swoimi ludźmi i że jest tu przodownikiem pracy. Tymczasem PSL ma tę cechę, że oni się tego po prostu nie wstydzą i otwarcie się przyznają - mówi Wiesław Dębski ("Wirtualna Polska").
Gość Mai Borkowskiej zwraca uwagę na sytuację spółek Skarbu Państwa i fakt, że rząd PO w 2007 roku wymienił wszystkie zarządy spółek. - Przychodzi kolejny ten sam rząd, tylko inny minister skarbu i rozpoczyna kolejną rundę wymiany. Poprzednicy PO i PSL-u robili dokładnie to samo - zauważa publicysta.
- To rzeczywiście stała praktyka w polskiej polityce i ona będzie trwała dopóki będą istniały takie twory jak spółki Skarbu Państwa. Zresztą można sobie zadać pytanie, czy to nie jest tak, że te twory są powoływane tylko po to, żeby można było tam dawać olbrzymie pieniądze ludziom związanym z partią, która danym momencie rządzi? - pyta Łukasz Warzecha ("Fakt").
Wiesław Dębski podkreśla, że w tym samym czasie wprowadzono do samorządów gabinety polityczne. - Siedlisko wszelkiego zła w tym zakresie, to tysiące miejsc pracy dla krewnych i znajomych Królika - mówi gość Trójki.
Zapowiedź premiera powrotu do ustawy mającej odpolitycznić spółki Skarbu Państwa to zdaniem Łukasza Warzechy ta sama kategoria co zapowiedzi kastracji pedofilów czy walki z kibolami. - Nic z tego nie będzie. Od projektu ustawy, który wyjdzie z rządu do finału w postaci ewentualnego uchwalenia projektu jest bardzo długa droga - przekonuje publicysta i podkreśla, że złudzeniem jest, że póki będą istnieć spółki Skarbu Państwa, można całkowicie patologię wyeliminować, ale warto zrobić przegląd takich spółek i próbować ją ograniczyć.
Publicyści komentowali także sprawę dwóch innych nagrań groźniejszych dla PO - pierwsze ma uderzać w Cezarego Grabarczyka, a drugie to zapis kompromitującej rozmowy młodego aktywisty PO. Więcej dowiesz się słuchając całej dyskusji "Komentatorów - 23 lipca 2012".
"Komentatorów" na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o 8.35. Zapraszamy.
(ed)