Bogacze bawią się futbolem
2012-07-21, 11:07 | aktualizacja 2012-07-23, 21:07
- Ponad połowa klubów z najsilniejszych lig w Europie płaci piłkarzom w pensjach więcej, niż zarabia. To musi się kończyć dramatami - uświadamia Michał Kołodziejczyk, dziennikarz "Rzeczpospolitej".
Posłuchaj
W Polsce kibicie piłkarscy żyją upadkiem Polonii Warszawa, a w Szkocji do bankructwa został doprowadzony jeden z najsłynniejszych klubów piłkarskich na świecie - Glasgow Rangers. W lutym nieubezpieczone długi tego klubu osiągnęły ponad 134 mln funtów... Następny sezon Glasgow Rangers zaczną w najniższej - czwartej - lidze.
- Obawiam się, że to, co stało się z Rangersami czy z Polonią, może przytrafić się w najbliższym czasie także dużo większym klubom - mówił na antenie Trójki Michał Kołodziejczyk. Dziennikarz zwrócił uwagę, że Chelsea zadłużona jest aż na 700 mln funtów. Różnica w porównaniu do Glasgow Rangers polega na tym, że to nieoprocentowana pożyczka od właściciela. - Ale gdyby Roman Abramowicz zdecydował się odejść, to klub musiałby mu oddać pieniądze w ciągu 18 miesięcy. To byłoby niewykonalne. Wiadomo, co stałoby się wtedy z Chelsea - mówił gość "Raportu o stanie świata”.
Michał Kołodziejczyk uważa, że prowadzenie klubu piłkarskiego to biznes, który wymaga cierpliwości. Jego zdaniem zdrowe zasady obowiązują w Niemczech. - Większość klubów w Bundeslidze nie ma długów, ale nie ma też "gwiazd z topu", piłkarzy zarabiających najwięcej na świecie - wyjaśnił.
Dziennikarz "Rzeczpospolitej” przypomniał, że wchodzi w życie "finansowe fair play", czyli nowa inicjatywy UEFA, która ma "ograniczyć zabawę bogatych ludzi futbolem”. - Deficyt klubu nie będzie mógł przekraczać 5 mln euro. To znaczne, jeśli osiągnie 50 mln euro, to właściciel będzie musiał wpłacić 45 mln do kasy, podnosząc wartość spółki lub przekazać te pieniądze w formie darowizny - tłumaczył gość Trójki.
W audycji także:
- Jak wygląda współczesny terroryzm? Po zamachach na izraelskich turystów w Burgas zadajemy sobie to pytanie w "Raporcie o stanie świata". Bliski Wschód ciągle pozostaje jednym z głównych źródeł terroryzmu. Czy Europa będzie w stanie się obronić?;
- W Korei Północnej nagłe poruszenie polityczne. O co chodzi nowemu władcy kraju, który lubi Myszkę Miki, uwielbia towarzystwo wokalistki popularnego zespołu i postawił się właśnie na czele armii?;
- Olimpiada w Londynie miała być wzorem organizacyjnej perfekcji. Na tydzień przed rozpoczęciem zawodów Londynem wstrząsa skandal z udziałem głównej firmy zajmującej się zapewnieniem bezpieczeństwa podczas Igrzysk w Wielkiej Brytanii.
Zapraszamy na "Raport o stanie świata" w soboty o godz. 15.00.
(pg)