Dzieci zakładają podsłuchy

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Dzieci zakładają podsłuchy
Foto: Glow Images/East News

W jednym z ośrodków wczasowych w Sandomierzu uczestnicy obozu detektywistycznego inwigilowali dziewczynki z obozu tanecznego. Ich opiekun nie widzi w tym nic złego...

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty
+

Chłopcy mieli za zadanie podłożyć podsłuchy, a następnie pełnić dyżury przy odbiorniku i pisać protokoły ze zdobytych materiałów. Detektyw Marcin Popowski, organizator obozu, nie widzi w całym zajściu nic złego. - Chcę tę młodzież czymś zainspirować, czegoś nauczyć, coś pokazać. Na obozie mogą na własnej skórze przekonać się, co to znaczy być detektywem czy policjantem - twierdzi.

Psycholog Elżbieta Pożarowska uważa z kolei, że podsłuchiwanie i nauka podsłuchiwania są demoralizujące. - W ten sposób pokazuje się, że informacje na temat innych osób należy zdobywać podstępnie, że z drugim człowiekiem nie można się normalnie komunikować, że można go odrzeć z prywatności, pozbawić intymności - wyjaśnia. Jej zdaniem bycie podsłuchiwanym może też sprawić, że dzieci stracą poczucie bezpieczeństwa.

Co o "aferze podsłuchowej" myślą członkowie obu obozów? Zapraszamy do wysłuchania reportażu "Letni obóz" Jana Kasi .

Reportaży na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 18.15.

''

(pg)

Polecane