"Prezydent powinien stronić od obnoszenia się z religią"

Robert Biedroń w Salonie politycznym Trójki

Dodaj do playlisty

- Myślę, że prezydent RP powinien stronić od takiego obnoszenia się z religią w miejscach publicznych. To jest kwestia prywatna. Oczywiście, prywatnie każdy z nas ma i powinien mieć prawo do praktykowania swojej religii – powiedział Robert Biedroń, komentując wypowiedź swojego kolegi Andrzeja Rozenka.

Poseł Ruchu Palikota wytłumaczył, że „chodzi przede wszystkim o msze święte, o wydarzenia o charakterze religijnym”. - Jesteśmy państwem świeckim, przynajmniej w takim duchu napisana jest konstytucja, mamy rozdział państwa od Kościoła - argumentował. Zaznaczył, że przecież nasi politycy nie uczestniczą w innych uroczystościach religijnych”.

Beata Michniewicz zwróciła uwagę, że Marek Jurek uczestniczył jako marszałek Sejmu w uroczystościach wielu obrządków, jednak zdaniem Biedronia jest on „wyjątkiem”. - Marek Jurek jest wyjątkiem w takim oceanie posłuszeństwa wobec polityków kościoła katolickiego. Niestety, nie jest to dobra praktyka stosowana przez innych polityków – powiedział.

Krzyż w świątyni demokracji

Gość Salonu Politycznego mówił następnie o okolicznościach w jaki w sali plenarnej Sejmu pojawił się krzyż. Wyraźnie krytykującą jego poglądy prowadzącą Biedroń oskarżył o hipokryzję, mówiąc: „w jaki sposób został powieszony ten krzyż?! W sposób legalny, pełen szacunku dla tego krzyża? To jest hipokryzja pani redaktor!”.

- To jest paranoja i od wielu lat uczestniczymy w tabu dotyczącym tego krzyża. Uważam, że parlament powinien być miejscem, w którym szanujemy naszą różnorodność. Jeżeli w tym parlamencie służymy państwu świeckiemu, kierujemy się konstytucją, to ten krzyż powinien zniknąć – powiedział gość Trójki.

Beata Michniewicz rozmawiała ze swoim gościem także o tym czym jest Sejm, jak wygląda jego praca i o tym jak sprawuje się marszałek Ewa Kopacz.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>

sg