Śniadanie w Trójce 23 czerwca 2012
Ruch Palikota traci poparcie. "Skończy jak Samoobrona"
2012-06-23, 10:06 | aktualizacja 2012-06-23, 15:06
Według czerwcowego sondażu ugrupowanie Palikota może liczyć jedynie na 3 %. poparcia. To oznacza, że gdyby wybory odbyły się teraz, partia ta nie znalazłaby się w Sejmie.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
Z sondażu wynika, że PO zdobyłaby 32 % głosów, PiS dostałby 20 %., SLD - 9 %, a PSL - 6 %. Do Sejmu nie weszłyby Ruch Palikota i Solidarna Polska (obie po 3 %). Polska Jest Najważniejsza i Nowa Prawica Korwin-Mikkego dostałyby po 1 %.
Sławomir Kopyciński z Ruchu Palikota, który był gościem "Śniadania w Trójce", powiedział, że jego partia ma "słabe zaufanie" do pracowni, która przeprowadziła sondaż. - W ubiegłym tygodniu pokazały się trzy inne sondaże, w których Ruch Palikota zyskuje. Tylko w tym jednym zaliczył spadek - podkreślił.
Zaznaczył, że CBOS ze swoją prognozą przed wyborami parlamentarnymi również "nie trafił". Dodał jednak, że choć partia nie jest zakładnikiem sondaży, to dla polityków jego ugrupowania stanowią one "sygnały ostrzegawcze", z których zostaną wyciągnięte wnioski.
Zdaniem Grzegorza Napieralskiego z SLD w każdym sondażu Ruch Palikota traci. W jego ocenie wyborcy zorientowali się, że RP to była taka "specjalna bańka" przygotowana na wybory, po to, by osłabić SLD i jego samego.
- Po wyborach samorządowych oraz prezydenckich staliśmy się zagrożeniem dla niektórych sił politycznych i robiono wszystko, by nas osłabić. To się udało - zaznaczył. Dodał, że Ruch Palikota skończy jak Samoobrona: poza Sejmem.
- W mojej ocenie opinia publiczna zorientowała się, że partie, które mają charakter wyłącznie taktyczny, a taką jest ugrupowanie Janusza Palikota, są puste w środku. Co to za opozycja, która pomaga rządowi wydłużyć wiek emerytalny do 67 lat? - podkreślił Mariusz Błaszczak z PiS.
Zaznaczył, że Ruch Palikota jest tylko "przystawką do partii rządzącej". To, w połączeniu ze sposobem, w jaki zachowuje się lider Janusz Palikot, sprawia, że ugrupowanie to skończy jak inne tego typu, czyli zostanie wyeliminowane przez wyborców.
Goście Beaty Michniewicz rozmawiali także o meczu Niemcy-Grecja, skandalicznym żarcie z Ukrainek i proteście lekarzy. Wysłuchaj całej audycji!