Mariusz Kamiński: będę miał prawo wrócić do CBA

Mariusz Kamiński z PiS i Lena Kolarska - Bobińska z PO

Dodaj do playlisty

Czy w związku z ostatnim wyrokiem sądu, oczyszczającym Mariusza Kamińskiego z zarzutów m.in. o nadużycie prawa, chce on wrócić do CBA? - Jak wyrok sądu się uprawomocni, mogę wrócić do CBA, bo zostałem odwołany przed końcem kadencji. Ustała przyczyna tego przerwania i będę miał moralne prawo pracować w strukturach państwa – powiedział Mariusz Kamiński. Na pytanie, czy wróci do CBA odpowiedział, że za wcześnie jest, by o tym mówić .

Tymczasem zdaniem Leny Kolarskiej-Bobińskiej Kamiński nie spełnia podstawowego warunku, jaki nałożony jest na szefa CBA, czyli nie jest apolityczny. - W przepisach jest określone, że to powinna być osoba apolityczna, a pan jest bardzo silnie związany z opcją PiS i nie spełnia pan tego kryterium – powiedziała polityk PO.

Kamiński odparł, że ustawa wymaga, żeby szef biura nie był członkiem partii. - I ja, obejmując urząd, zrezygnowałem z przynależności do partii i z mandatu poselskiego. Tak zrobiłem i zrobiłbym po raz drugi – powiedział Kamiński.

Politycy dyskutowali też o tym, czy Polska jest krajem praworządnym. Zdaniem Kamińskiego są z tym problemy. Kolarska – Bobińska tłumaczyła natomiast, że  trudno powiedzieć co tak naprawdę działo się w CBA, bo to tajne informacje. – Ani ja, ani zwykły śmiertelnik nie ma świadomości jak wglądały te mechanizmy. To jedna z instytucji, o których nie wiemy. Ja uważam że CBA nie trzeba było tworzyć – powiedziała eurodeputowana.

Politycy komentowali też najnowsze sondaże poparcia dla partii politycznych oraz rozmawiali o niezależności politycznej szefa ABW, Krzysztofa Bondaryka.

Rozmawiał Marcin Zaborski.

Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45. Zapraszamy.

ei