Stankiewicz: Nie wiem kim jest "działacz"
2012-06-20, 10:06 | aktualizacja 2012-06-20, 10:06
- W zachodnich ligach są albo managerowie albo właściciele klubów, u nas są "działacze", których pochodzenie jest niejasne. Dopóki Grzegorz Lato będzie chciał rządzić PZPN-em, to będzie rządził - mówił w Trójce publicysta Andrzej Stankiewicz.
Posłuchaj
Piotr Gabryel (zastępca redaktora naczelnego "Uważam Rze") podkreślił, że w państwie, które już nie tylko zmierza w stronę Zachodu, ale jest jego częścią, standardem zachowania powinna być polityczna odpowiedzialność w przypadku takiej imprezy jak Euro, jeśli w sposób niesatysfakcjonujący nasza drużyna się zachowała - nie wyszła z grupy, grając przed własną publicznością. - Polityczna odpowiedzialność tych, którzy przygotowali nas do Euro. PZPN miał w tym całym interesie odpowiadać za stan polskiej reprezentacji - mówił gość Krystiana Hanke.
Zdaniem Andrzeja Stankiewicza Grzegorza Laty nie ma co obciążać za sportowy wynik reprezentacji, ponieważ większość zawodników, którzy grali to zawodowcy, grający w zagranicznych klubach. - To od nich zależy jak są przygotowani i fizycznie i mentalnie do turnieju, czy potrafią się ze sobą zgrać podczas zgrupowań. Lato ma im zapewnić miejsce do treningu, hotel, przejazdy, przeloty, logistykę - wyliczał gość Trójki.
Publicysta zwrócił uwagę, że było jedno narzekanie ze strony zawodników, że ich rodziny nie dostały biletów i zastrzegł, że nie chce bronić Grzegorza Laty, który prezesem PZPN-u nie powinien być już przed Euro ze względu na aferę korupcyjną i słynne taśmy, na których mówi o procentach od milionów, które poszły na budowę nowej siedziby PZPN-u. - Nic nie zrobimy Grzegorzowi Lacie. Dopóki on nie będzie chciał odejść, to wszyscy możemy mu … - i tu niech każdy wstawi sobie jakiś czasownik odpowiedni do języka, którego używa Grzegorz Lato - podsumował Andrzej Stankiewicz.
W ocenie Piotra Gabryela UEFA stworzyła instytucję, którą można określić mianem "jeszcze jednego państwa w wielu państwach" i jedyną drogą, która może to nieco zmienić jest nacisk opinii publicznej na Grzegorza Latę i członków PZPN. - Jestem przeciwny jakiejkolwiek ekstraordynaryjności w odniesieniu do dowolnej dziedziny życia, bo to zawsze rodzi podejrzenie o to, że ktoś gdzieś będzie próbował ręcznie czymś sterować - zaznaczył publicysta.
Goście Krystiana Hanke komentowali także stan polskiej branży budowlanej po Euro i sprawę śmierci generała Sławomira Petelickiego. Więcej dowiesz się słuchając całej audycji "Komentatorzy - 20 czerwca 2012".
Audycji na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o godzinie 8.35. Zapraszamy.
(ed)