"To może być dowód, że władze Ukrainy się wahają"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"To może być dowód, że władze Ukrainy się wahają"
Zdjęcia Julii Tymoszenko z kolonii karnejFoto: Facebook

Sąd Najwyższy Ukrainy odłożył do 26 czerwca rozpatrywanie skargi kasacyjnej w sprawie Julii Tymoszenko.

Posłuchaj

Tadeusz Iwiński i Jacek Sasin w Pulsie Trójki 15 maja 2012
+
Dodaj do playlisty
+

Sąd podjął taką decyzję dlatego, że byłej premier Ukrainy nie było na rozprawie (Tymoszenko leży w szpitalu). Zdaniem komentatorów wygląda na to, że władze Ukrainy chcą odwlec sprawę Julii Tymoszenko i zająć się nią po mistrzostwach Euro 2012.
W ocenie gościa "Pulsu Trójki", posła PiS Jacka Sasina, decyzja o odłożeniu rozpatrywania skargi na czerwiec może być także dowodem na wahanie ze strony władz Ukrainy, która nie wie "co ze sprawą Julii Tymoszenko począć".
Zdaniem polityka SLD Tadeusza Iwińskiego, władze Ukrainy "znajdują się w niełatwej sytuacji". Są pod presją Zachodu, ale także samej Julii Tymoszenko, "która jest osobą wyjątkowo przebiegłą".
Jak dodaje Iwiński, prezydentowi Ukrainy ten nacisk Zachodu jest na rękę. - Wiktor Janukowycz to jest bardzo doświadczony gracz, wie, że im twardziej Zachód będzie występował przeciwko Ukrainie, tym większy sukces odniesie w wyborach - podkreśla.
Obaj posłowie zgadzają się, że Ukraina nie jest państwem w pełni demokratycznym. Boryka się z wieloma problemami, m.in. korupcją, czy nieprzestrzeganiem praw człowieka. Zdaniem posła Iwińskiego, nie da się sytuacji na Ukrainie poprawić małymi kroczkami, zmieniając poszczególne przepisy. - Bez zmiany konstytucji, nic się nie zmieni - uważa.
Tadeusz Iwiński i Jacek Sasin rozmawiali także o bojkocie Euro 2012 i stosunkach polsko-ukraińskich.
Rozmowę prowadziła Beata Michniewicz.

Polecane