Kryzys u jednych, to szansa dla drugich
W eksporcie mebli zajmujemy w Europie trzecie miejsce. Wyprzedzają nas tylko Niemcy i Włosi.
Foto: Glow Images/East News
W ubiegłym roku nasz rynek meblarski był szacowany na 6,5 mld euro, czyli o 12 proc. niż rok wcześniej.
O perspektywach branży w "Bardzo Ważnym Projekcie" rozmawia Paweł Sołtys z Tomaszem Wiktorskim z B+R Studio.
- Przemysł meblarki w Polsce rozwija się wyjątkowo prężnie. Składa się na to parę czynników. Polacy są bardzo pojętnymi uczniami. Po roku 1989 wiele zachodnich firm inwestowało w Polsce, przejęliśmy know-how, nastąpił także transfer pracowników. W konsekwencji mamy dobre wzorce, jakość produktów jest wysoka, a ceny są mocno konkurencyjne – podkreśla ekspert.
Naszym strategicznym partnerem są Niemcy. W Polsce robi także zakupy Francja, Wielka Brytania i Czechy.
Krajowe meblarstwo jest jednak skazane na eksport. Polacy kupują mało mebli. W cenach hurtowych na potrzeby wewnętrzne idzie od 10 do 30 proc. produkcji. Reszta trafia zagranicę.