Pamiętajmy o Bashungu
2012-05-08, 12:05 | aktualizacja 2012-05-08, 12:05
Zawsze dobrze jest powrócić do jego twórczości. Ot tak, po prostu. Choć w tym przypadku powody są dwa.
Pierwszy może wydawać się zaskakujący, choć w kontekście kariery Alaina Bashunga (1947-2009) jest oczywisty. Francuski piosenkarz wykonuje w całości klasyczny album Serge’a Gainsbourga “L’homme à tête de chou”. Oryginał został zarejestrowany w Londynie w 1976 roku, wersja Bashunga powstała 30 lat później w małym studiu, zagubionym gdzieś w Masywie Centralnym.
Drugi powód jest już bardziej oczywisty. Album "Tels Alain Bashung” to zestaw piosenek francuskiego artysty w wykonaniu innych muzyków – przyjaciół i fanów. Rozpoczyna go "Aucun Express” - ostatnia piosenka nagrana przez zespół Noir Désir…
Zapraszam tuż po godzinie 22.00,
Jacek Hawryluk