Sławmy cnoty mniejsze

Marcin Jaranowski (etyk, współautor książki "Sześć cnót mniejszych"): Myślę, że błędem byłoby traktowanie naszego życia moralnego jako poświęconego bez reszty realizacji tylko najwyższych wartości.

Sławmy cnoty mniejsze

Foto: Glow Images/East News

"Klub Trójki" 30.04.2012
+
Dodaj do playlisty
+

W święta usłyszymy zapewne wielkie słowa. Godność, patriotyzm, honor to wielkie wartości. Często jednak zapominamy o codziennym trudzie bycia dobrym człowiekiem, o cnotach mniejszych: dbałości, prawdomówności, towarzyskości, humorze, szacunku i życzliwości. Autorzy inspirującej książki "Sześć cnót mniejszych" - etycy Piotr Domeracki, Marcin Jaranowski oraz Marcin T. Zdrenka z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, którzy gościli w "Klubie Trójki", podkreślali znaczenie  tych cnót jako fundamentu, na którym da się zbudować dom własnego życia, a nawet gmach społeczeństwa.

 
- Na pierwszy rzut wydaje się, że nie mają one większego znaczenia, z uwagi na ich cichość, niesamodzielność, nieme wypełnianie tła wielkich narracji, którymi lubiliśmy się dotąd posługiwać, zwłaszcza w naszej kulturze, w tym także w całej szerokiej, rozdętej tradycji etyki europejskiej - mówił  Piotr Domeracki. Etyk przypomniał, że przecież jednak już Arystoteles, twórca trzech wielkich narracji etycznych,  zauważył i wskazał istnienie tzw. cnót małych.  - Mimo że wypełniają tło naszych zachowań,  to jednak zarazem stanowią mimowolny fundament  naszych postaw i naszych interackcji. Wydają się wpływać z tego cichego zaplecza na sposób, w jaki się zachowujemy - tłumaczył gość Trójki.
 Marcin T. Zdrenka przyrównał rolę cnót mniejszych do roli wiatrołapa, ganka. - To jeszcze nie jest dom, ale już tam nie wieje, już się schowaliśmy, a jeszcze nie jesteśmy w przedsionku. Cnoty mniejsze stanowią punkt wejścia do wszelkiej rozmowy o etyce  - mówił. Etyk określił je jako "przygotowujące, ćwiczebne".
Na "Klub Trójki" zapraszamy od poniedziałku do czwartku o godz. 21.05.
(pg)

- Na pierwszy rzut wydaje się, że nie mają one większego znaczenia, z uwagi na ich cichość, niesamodzielność, nieme wypełnianie tła wielkich narracji, którymi lubiliśmy się dotąd posługiwać w całej szerokiej, rozdętej tradycji etyki europejskiej - mówił  Piotr Domeracki. Etyk przypomniał, że przecież jednak już Arystoteles, twórca trzech wielkich narracji etycznych,  zauważył i wskazał istnienie tzw. cnót małych. - Mimo że wypełniają tło naszych zachowań,  to jednak zarazem stanowią mimowolny fundament  naszych postaw i naszych interackcji. Wydają się wpływać z tego cichego zaplecza na sposób, w jaki się zachowujemy - tłumaczył gość Trójki.

 Marcin T. Zdrenka przyrównał rolę cnót mniejszych do roli wiatrołapa, ganka. - To jeszcze nie jest dom, ale już tam nie wieje, już się schowaliśmy, a jeszcze nie jesteśmy w przedsionku. Cnoty mniejsze stanowią punkt wejścia do wszelkiej rozmowy o etyce - mówił. Etyk określił je jako "przygotowujące, ćwiczebne".

Na "Klub Trójki" zapraszamy od poniedziałku do czwartku o godz. 21.05.
(pg)