Praca jest, ale nie dla bezrobotnych
Wiele firm poszukuje pracowników, a bezrobocie jest nadal wysokie. Paradoks? Wysokiej klasy specjalistów kupuje się od konkurencji, a nie szuka wśród bezrobotnych.
Foto: Glow Images/East News
Ostatnio było wiele obaw o spowolnienie w naszej gospodarce. Tymczasem dane o sprzedaży detalicznej dementują te pogłoski. Według Głównego Urzędu Statystycznego sprzedaż w marcu wzrosła rok do roku o 10,7 procent, czyli nieco powyżej prognoz ekonomistów. Nadal zatem kupujemy, choć wybieramy tańsze towary.
- Same wyniki są dobre i nawet pozytywnie zaskakują. Na najbliższych posiedzeniach Rada Polityki Pieniężnej będzie miała argumenty, żeby zastanawiać się nad podwyżką stóp procentowych – komentuje Marek Wołos z TMS Brokers.
Tymczasem spadło nieznacznie bezrobocie. W marcu w porównaniu z lutym było niższe o 0,2 procent. Obecnie wynosi 13,3 procent, czyli tyle samo, co w zeszłym roku o tej porze. Pracodawcy zaś nadal zgłaszają zapotrzebowanie na ręce do pracy. Najwięcej pracowników szukają firmy w regionach, gdzie jest największe bezrobocie.
- Sęk w tym, że firmy szukają specjalistów ze sporym doświadczeniem, handlowców i sprzedawców. Dobrych ludzi znaleźć jest bardzo trudno, zaś przeszkolenie i nauczenie zajmuje dużo czasu. Te osoby zazwyczaj podkupuje się od konkurencji – wyjaśnia analityk.