Kto zostanie głównym rozgrywającym na prawicy?
Marcin Wojciechowski ("Gazeta Wyborcza"): Ta demonstracja się przekształciła w gry i zabawy na polskiej prawicy, być może zresztą za cichym przyzwoleniem o. Rydzyka.
Marcin Wojciechowski
Foto: Fot.: Wojciech Adam Jurzyk
Bardziej niż na koncesji dla Telewizji Trwam, media koncentrują się na politycznych współorganizatorach wiecu. Prezes PiS wezwał lidera SP do powrotu i zgody. Zbigniew Ziobro deklaruje współpracę.
- To pozycjonowanie, Jarosław Kaczyński wysłał sygnał do wyborcy, że przebacza synowi marnotrawnemu, po sobotniej odpowiedzi Zbigniewa Ziobro można było odnieść wrażenie, że wchodzi w tę rolę, a w kolejnych wypowiedziach, podkreślił, że jest partnerem dla Jarosława Kaczyńskiego – ocenia Wiktor Świetlik ("Super Express", "Uważam Rze"). Zdaniem publicysty możliwa jest koalicja, a być może nawet wspólna lista w wyborach do parlamentu, przy czym obydwaj panowie będą kandydować na prezydenta Polski.
Marcin Wojciechowski przekonuje, że chodzi o to, kto zajmie miejsce głównego rozgrywającego na prawicy. W ocenie publicysty Jarosław Kaczyński broni swojej pozycji na prawicy, najpierw ogłaszając przed rocznicą katastrofy smoleńskiej, że będzie kandydatem w wyborach prezydenckich. - A teraz występując z inicjatywą "pojednawczą" wobec Solidarnej Polski. Chodzi o to, żeby wyciąć i pokazać sympatykom prawicy, że to on jest budującym, a oni niszczą - mówi gość Krystiana Hanke.
Publicyści komentowali także wybory prezydenckie we Francji - czy II tura 6 maja to będzie bardziej referendum przeciwko Sarkozy’emu czy pojedynek lewicy z prawicą?, dowiesz się słuchając całej audycji "Komentatorzy - 23 kwietnia 2012".
"Komentatorów" na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o 8.35. Zapraszamy.
(ed)