10 kwietnia - dzień podziałów
2012-04-10, 15:04 | aktualizacja 2012-04-10, 17:04
Agaton Koziński ("Polska The Times"): Każdy ma swoją wersję wydarzeń tego dnia, swoje obchody i nie zapowiada się, by w tej dekadzie udało się znaleźć wspólny mianownik dla dramatu sprzed dwóch lat.
Posłuchaj
Michał Szułdrzyński ("Rzeczpospolita") jest wręcz zdania, że żadna ze stron nie chce, nie dąży do jedności. - Platforma od kilku miesięcy w sprawie katastrofy jest w ofensywie i nawet nie jest w stanie zorganizować uroczystości państwowych. Z drugiej strony PiS-owi też nie są potrzebne wspólne obchody z Platformą, bo ta narracja, że to napięcie polityczne przed katastrofą do niej doprowadziło, uniemożliwia spotkanie - powiedział.
Z tego też powodu Agaton Koziński ("Polska The Times") ocenia, że dopiero w następnym dziesięcioleciu może dojść do porozumienia. - Myślę, że do końca tej dekady odejdą z życia publicznego politycy, którzy dziś nadają tym wydarzeniom ton, przyjdzie młodsze pokolenie, które będzie umiało spojrzeć z dystansu i uda się dostrzec to, co wspólne - wyjaśnił.
Zdaniem publicysty Platforma Obywatelska nie jest przygotowana do dyskusji na racjonalne argumenty, którą podejmuje PiS już od dłuższego czasu zapraszając międzynarodowych ekspertów.
Co można zrobić, by odzyskać wrak samolotu Tu-154 M? Jakie znaczenie ma wyjaśnienie wszystkich wątpliwości dotyczących katastrofy? Dowiesz się słuchając całej rozmowy.
"Komentatorów" na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o 8.35. Zapraszamy.
(asz)