Smoleńsk podzielił na zawsze
2012-04-03, 09:04 | aktualizacja 2012-04-03, 10:04
Jerzy Domański ("Przegląd"): Niezależnie od tego jak będzie przebiegało dalsze wyjaśnianie przyczyn katastrofy smoleńskiej, to i za 50 lat Polacy będą podzieleni w tej sprawie.
Posłuchaj
Po wypadku samolotu ATR Rosjanie poprosili o pomoc Francję, Wielką Brytanię i Kanadę - pisze "Rzeczpospolita". Gazeta zauważa, że Międzypaństwowy Komitet Lotniczy, który badał też przyczyny katastrofy smoleńskiej nie zdecydował się na podobny krok w przypadku katastrofy TU-154
Służba prasowa MAK tłumaczy, że zaproszono przedstawicieli innych państw, bo to firmy w tych krajach wyprodukowały samolot ATR-72, który się rozbił. MAK wyjaśnia, że tupolew, który rozbił się pod Smoleńskiem, został wyprodukowany w ZSRR, a więc na terytorium państw, które są członkami MAK.
- Chyba nie ma cienia wątpliwości, że Rosjanie dopuścili się wielu rzeczy niewłasciwych w wypadku katastrofy smoleńskiej. Obecna sytuacja pokazuje, że można było - gdyby komuś zalezało na dochodzeniu prawdy - sięgnąć po najlepszych - powiedział Piotr Gabryel "Uważam Rze".
Jerzy Domański, redaktor naczelny tygodnika "Przegląd", uważa, że słowo "ekspert" może być mylące. - W przypadku tak zwanej komisji Macierewicza pojawiła się kategoria "ekspertów ideologicznych", którzy bez badań wiedzą co było i jak było. Natomiast sam opowiadałbym się za tym, by eksperci niezalezni, jezeli tacy są, zostali w to działanie włączeni - dodał.
Publicyści skomentowali także pogłoski o przejściu dwóch kolejnych posłów Platformy do Ruchu Palikota oraz koalicyjne niesnaski towarzyszące pracy nad reformą emerytalną. Więcej dowiesz się słuchając "Komentatorów - 3 kwietnia 2012".
Audycję przygotował i prowadził Krystian Hanke.
"Komentatorzy" na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku o 8.35. Zapraszamy.
(asz)