Dzięki niemu Białoszewski odnalazł siebie

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Dzięki niemu Białoszewski odnalazł siebie
Ludwik Hering, Ślady", fragm. okładkiFoto: fot. mat. prasowe

"Towarzyszysz każdej twórczości, jesteś katalizatorem. W Twojej obecności ludzie odnajdują siebie, stają się sobą. Tak było z Józefem Czapski, tak było ze mną, tak jest z Białoszewskim” - pisała do Ludwika Heringa jego przyjaciółka, malarka.

Posłuchaj

"Klub Trójki" 14.03.2012
+
Dodaj do playlisty
+

Jednym z najważniejszych bohaterów "Tajnego dziennika" Mirona Białoszewskiego jest Ludwik Hering, mistrz Mirona, jego literacki guru. Był on człowiekiem obdarzony wybitnym talentem literackim, plastycznym, teatralnym; reżyserem i scenarzystą Teatru Osobnego.

Niedawno zostały przypomniane, a właściwie na nowo odkryte, jego wojenne opowiadania. "Zieleniak", "Ślady", "Meta" ukazują straszliwą zwykłość Zagłady. Czytane teraz okazują się arcydziełami. – Dzisiaj takie rzeczy, o których pisze Hering, tak surowe, tak okrutne, pojawiają się  w aurze skandalu. Te opowiadania wpisują się do kanonu, który tworzyli Nałkowska, Borowski, Jan Józef Szczepański, Antoni Rudnicki – twierdzi Tadeusz Sobolewski, autor książki "Człowiek Miron".

Gość "Klubu Trójki" uważa, że Hering był demiurgiem, który wywierał ogromny wpływ  na  artystów, kierował ich talentem.  – Białoszewski latami niszczył swoje utwory ze względu na Ludwika, aż stał się TYM Białoszewskim. A potem całymi latami wyzwalał się od niego – mówi Sobolewski.

Dziś Hering  pozostaje praktycznie nieznany.  – Człowiek, który zostawił swój ślad w innych,  zostaje praktycznie zapomniany, właściwie go nie ma – ubolewa gość Dariusza Bugalskiego.  Wznowienie opowiadań tego autora może być pierwszym krokiem, żeby to zmienić. Drugim – wydanie listów pomiędzy nim a Józefem Czapskim, które, jak mówi  Ludmiła Murawska, siostrzenica Heringa, są w trakcie opracowywania. –  Pisali o wszystkim, nie zawsze rozumieli się, bo to jest  przecież korespondencja ponad żelazną kurtyną. 33 lata nie widzieli się, a pisali do siebie wariacko – mówi współautorka Teatru Osobnego.

"Klub Trójki" na antenie od poniedziałku do czwartku o godz. 21.05.

(pg)

Polecane