Czarodziejska codzienność Mirona Białoszewskiego
2012-03-14, 10:03 | aktualizacja 2012-03-15, 09:03
- W nieciekawych pozornie sprawach on znajduje smak czystej egzystencji. Ta książka jest czarodziejska - mówi Tadeusz Sobolewski w "Klubie Trójki".
Posłuchaj
W księgarniach pojawił się "Tajny dziennik" Mirona Białoszewskiego: po raz pierwszy upubliczniony tekst, pisany przez poetę od 1975 roku do śmierci osiem lat późnej. Jednocześnie opublikowano swoisty komentarz: książkę "Człowiek Miron" autorstwa Tadeusza Sobolewskiego, dziś krytyka filmowego, a przed 40 laty studenta, należącego do młodzieżowego "dworu", który otaczał Białoszewskiego.
Obie pozycje ukazały się pod patronatem Trójki. To może być wielki powrót Białoszewskiego. Autor "Obrotów rzeczywistości", "Pamiętnika z powstania warszawskiego" i "Szumów, zlepów, ciągów" już za życia uznawany był za jednego z najważniejszych pisarzy powojennej Polski.
- On zasmakował w pisaniu dla przyszłego świadka - mówi Sobolewski w "Klubie Trójki" - W tym dzienniku jest samotność, która sprawia, że on mówi najbardziej przenikliwe rzeczy o sobie.
"Tajny dziennik" na naszej antenie od poniedziałku do czwartku o 20.50 czyta Wojciech Pszoniak.
Wokół tego niewątpliwego wydarzenia literackiego, jakim jest opublikowanie "Tajnego dziennika" Białoszewskiego i "Człowieka Mirona" Sobolewskiego, organizujemy w "Klubie Trójki" dwa spotkania. Dzisiaj Dariusz Bugalski porozmawia o przyjacielu i mentorze Białoszewskiego, współtwórcy Teatru Osobnego, Ludwiku Heringu.
usc