Korupcyjna karuzela w futbolu
2012-02-28, 10:02 | aktualizacja 2012-03-01, 11:03
Marcin Wróbel od dziecka marzył o tym, żeby pewnego dnia zostać sędzią piłkarskiej ekstraklasy. - 70% meczów, karier sędziowskich jest umoczona korupcją - ocenia po latach.
Posłuchaj
Po przejściu przez wszystkie kolejne stopnie wtajemniczenia, udało mu się osiągnąć wyznaczony cel.
- Marzyłem o karierze piłkarza, od 6 roku życia biegałem po boisku przy ulicy Łazienkowskiej. Marzyłem, że tak jak Mariusz Dziekanowski czy Roman Kosecki założę kiedyś koszulkę z numerem 10 na plecach. Gdy okazało się, że bycie zawodowym piłkarzem to jest szereg uwarunkowań: talent, umiejętności ale także fura szczęścia - czegoś zabrakło. Wówczas, przez przypadek trafiłem na kurs sędziowski - opowiada Marcin Wróbel w reportażu Jana Kasi "Rączka rączkę".
W momencie kiedy pojawiła się w Polsce możliwość pracy jako sędzia zawodowy, a nie tylko jako członek kolegium sędziów, zrezygnował z dotychczasowej kariery w firmie, w której pracował.
- Kiedyś w latach 90., kiedy wchodziłem w tę ligę, w szczebel centralny, było ciężko o tyle, że zależność sędziego od obserwatora była olbrzymia. Nie sposób było awansować własnymi siłami do wyższej ligi, o ekstraklasie już nie wspomnę - opowiada. - Potrzebny był albo mentor, albo marketing, albo ten czynnik negatywny - zależności korupcyjne - dodaje.
Do roku 2006 współzawodnictwo sportowe w Polsce było fikcją. - 70% meczów, karier sędziowskich jest umoczona korupcją - komentuje Marcin Wróbel. Przyznaje, że istnieją udokumentowane przypadki, zgłoszone przez sędziego, gdzie w przerwie meczu dzieci przyszedł rodzic, czy kierownik drużyny i proponował pieniądze za zwycięstwo drużyny dzieci, która chciała awansować o kilka miejsc w tabeli.
Marcin Wróbel postawił wszystko na jedną kartę. Pewnego dnia do jego drzwi zapukali agenci CBA. Postawiono mu kilkanaście zarzutów korupcyjnych. - 27 marca 2008 całe moje życie się załamało zostałem zatrzymany i postawiono mi zarzuty korupcji sportowej - relacjonuje bohater reportażu.
Stracił prawo dalszego sędziowania jakiejkolwiek ligi.
- Chciałbym wierzyć, że w tym momencie afera korupcyjna wyczyściła już tak polską piłkę nożną, że nikomu nie przyjdzie do głowy, aby ta karuzela znowu się rozkręciła - opowiada Wróbel.
Dziś Marcin nie jest już sędzią. PZPN nie zgodził się na jego powrót na boiska ekstraklasy. Chętnie jednak opowiada o mechanizmach rządzących polskim futbolem - tych korupcyjnych również - wysłuchaj całego reportażu Jana Kasi "Rączka rączkę".
Reportaży na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 18.15.
(pj)