"Wstyd" - jeden z kręgów piekła

"Wstyd" Steve’a McQueena z kreacjami Michaela Fassbendera oraz Carey Mulligan okazał się dla Amerykańskiej Akademii Filmowej zbyt odważny.

"Wstyd" - jeden z kręgów piekła

Foto: materiały prasowe

"Klub Trójki" - 27 lutego 2012
+
Dodaj do playlisty
+

Film, który zdobył 6 nagród na najważniejszych festiwalach świata, w tym nagrody dla Najlepszego filmu i Najlepszego aktora w Wenecji, nie był nawet nominowany do Oscara.

Dla Ryszarda Jaźwińskiego "Wstyd" to obraz, który jest filmowym objawieniem. - Ten film to ogromne przeżycie dla widza, a po jego premierze rozgorzała niemała dyskusja.

Do rozmowy w "Klubie Trójki" na temat obrazu Steve’a McQueena, Dariusz Bugalski zaprosił dr Alicję Długołęcką, seksuolożkę, edukatorkę seksualną oraz Zbigniewa Miłuńskiego, filozofa i terapeutę.

Brandon - główna postać filmu "Wstyd" -  nie jest zbyt wesoły, ale jest bardzo przystojny, dobrze zarabia, mieszka w Nowym Jorku, może mieć każdą kobietę, na którą popatrzy, ale jest seksoholikiem, "narcystyczną osobowością naszych czasów".

- Brandon jest zrozpaczony, stracił kontakt ze swoimi emocjami i nie ma siły nawet ich poszukiwać. Dotknięcie jakiś emocji wywołuje w nim napięcie, które natychmiast musi rozładować - opowiada dr Alicja Długołęcka. - Brandon jest seksoholikiem, ale nie jest to film wyłącznie o tym uzależnieniu - dodaje.

- To również film o chorobie, na którą zapadła nasza kultura, cywilizacja zakochanych w sobie rozproszonych jednostek, która pozbawia się stopniowo zdolności głębokiego przeżywania emocji - wyjaśnia Zbigniew Miłuński.

Jego zdaniem, gyby ktoś chciał stworzyć odpowiednik "Boskiej komedii", to na pewno świat przedstawiony w tym filmie byłby jednym z kręgów piekła. - Jest to film o naszej kulturze, gdzie reżyser pokazuje pewną postać, która jest doprowadzona do skrajności. Ona jest taka, a nie inna nie dlatego, że jest taka z natury lub my ludzie w ogóle tacy jesteśmy, ale dlatego, że ten rodzaj odcięcia i cierpienia jest związany z kulturą i ze światem, w którym żyjemy - dodaje terapeuta.

"Wstyd" to obraz o dwóch biegunach: kobiecości i męskości, o dwóch wzorcach kulturowych. Co jest w tym filmie wstydliwego, co reżyser nazwał "Wstydem" dowiesz się słuchając audycji Dariusza Bugalskiego "Klub Trójki" - 27 lutego 2012.

 

Audycji "Klub Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 21.00.

(pj)