Miliony chcą wiedzieć, co z ich składkami

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Miliony chcą wiedzieć, co z ich składkami
Ludwik DornFoto: fot. PRSA

Ludwik Dorn (Solidarna Polska): chcemy, by na najbliższym posiedzeniu Sejmu była złożona informacja o powszechnym systemie ubezpieczeń.

Posłuchaj

Ludwik Dorn w "Salonie Politycznym Trójki"
+
Dodaj do playlisty
+

Były marszałek Sejmu Ludwik Dorn (Solidarna Polska), komentował w "Salonie politycznym Trójki" słowa wicepremiera Waldemara Pawlaka, który mówił, że nie wierzy w państwowe emerytury. – Co trzeba zrobić, by nawet wicepremierzy uwierzyli, że będą otrzymywać emeryturę? Dziwi mnie, że to się rozeszło po kościach – powiedział polityk opozycji. W związku z tymi słowami Solidarna Polska chce, żeby na najbliższym posiedzeniu Sejmu była złożona informacja o powszechnym systemie ubezpieczeń i Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.  - Miliony ludzi mają prawo czuć się zaniepokojeni i mają prawo do poważnej informacji, czy mają na co liczyć, co będzie z ich składkami i wypłatami - tłumaczył. Dodał, że w różnych obszarach życia publicznego można wypowiadać się dość lekko, ale nie w tym.

Obecnie Ludwik Dorn jest członkiem zarządu Solidarnej Polski, ugrupowania, które jeszcze formalnie nie istnieje. 24 marca będzie kongres założycielski, a nieco przedtem lub potem będzie wniosek o rejestrację partii - zapowiadał. Według Ludwika Dorna nie należy się raczej spodziewać, żeby zmieniła się nazwa „Solidarna Polska”. Jak mówi, prowadzone są badania, czy ta nazwa odpowiada przesłaniu. – Przesłanie to powrót do solidaryzmu, solidarności jako historycznego doświadczenia z lat 80-tych, ale także okresu największych sukcesów i mobilizacji w społeczeństwie, jaką nasza dawna partia (PiS) wygrała  - pod hasłem Polski Solidarnej – opowiadał polityk.

Partia ma być drugim płucem prawicy. – Nie jest tak, że można nas pozycjonować pod względem prawicowości czy lewicowości. Idziemy własną drogą – oświadczył.

Ludwik Dorn potwierdził, że SP wyciąga dłoń w kierunku PiS-u. Powiedział, że klub wiele razy w ciągu ostatnich tygodni występował z propozycjami współdziałania, na przykład w sprawie inicjatywy, by zawiesić pakiet energetyczno-klimatyczny. - Na razie można powiedzieć, że PiS stale w sposób miej lub agresywny te propozycje odrzuca, ale my się nie zrażamy – powiedział.

Były marszałek Sejmu powiedział, że nadal jest przyjacielem ludu PiS-owskiego, nawet mimo tego, że wstąpił do klubu SP. Jestem lojalnie związany z Solidarną Polską, przyjął formułę drugiego płuca prawicy, ale ma nadzieję, że oba płuca będą tłoczyć tlen do tego samego krwiobiegu.

Dodał, że chciał współpracować z oboma środowiskami, ale w PiS nie przywitano go jako interesującego partnera. W związku z tym zwrócił się ku środowisku Zbigniewa Ziobry.

 

Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 8.13. Zapraszamy.

agkm

Polecane