W PZPN muszą być znawcy
2012-02-06, 10:02 | aktualizacja 2012-07-20, 12:07
- Ja nie wyobrażam sobie człowieka, który ma "świeże spojrzenie" i przyjdzie do pracy w PZPN. Nie będzie wiedział, na czym to polega – mówi Waldemar Wojciechowski działacz Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
Waldemar Wojciechowski jest wieloletnim działaczem Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej. Pełni tam funkcję magazyniera oraz osoby odpowiedzialnej za reprezentacje młodzieżowe. Ponadto jest licencjonowanym spikerem piłkarskim.
Struktury piłkarskich federacji w Polsce są tworzone przeważnie przez ludzi tak "doświadczonych" jak on. Są jednak tacy, którzy twierdzą, że piłkarskie federacje w Polsce są "zabetonowane" przez ludzi pokroju Pana Waldemara.
Jednym z nich jest Filip Gieleciński, kibic piłkarski do tego stopnia nieobojętny na zły stan polskiej piłki, iż stworzył stowarzyszenie StopPzpn. Jego spojrzenie na piłkarski świat jest zupełnie inne niż Pana Waldemara.
- To są niestety ludzie zazwyczaj urodzeni przed wojną , którzy za komuny grali bądź mieli cokolwiek (podkreślam słowo cokolwiek, bo historie działaczy są bardzo różne) wspólnego z piłką nożną. Oni mentalnie zakorzenili się w czasach komuny – mówi o ludziach PZPN. Filip Gieleciński uważa, że dla działaczy związku tylko z pozoru ważna jest piłka nożna, a tak naprawdę dbają tylko o swój własny stołek.
Reportaż "Remis ze wskazaniem" przygotował Jana Kasia.
Reportaży na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 18.15.
(pg)