Trójka|Zapraszamy do Trójki - ranek
Julia Hartwig: u Szymborskiej nie ma słowa "ja"
2012-02-03, 09:02 | aktualizacja 2019-10-03, 12:10
- Strasznie są bogate te wiersze. Mają pozór lekkości, ale to tylko pozór - mówiła o poezji Szymborskiej jej przyjaciółka Julia Hartwig.
Posłuchaj
- W tej poezji dużo jest humoru, "przekrętu" w sensie stylistycznym, niespodziewanych rozwiązań. Dla mnie osobiście to ciekawa sprawa, że nie pada u niej prawie słowo "ja" - opowiada Julia Hartwig. - Te wiersze są niewątpliwie przesiąknięte uczuciem, poczuciem związku ze społecznością. Ale też niechęcią, bo można stracić czas albo trafić na złych ludzi.
Kilka tygodni temu Julia Hartwig gościła w Trójce. O poezji Wisławy Szymborskiej mówiła, że pozwalała nabrać dystansu do życia. - Kluczową cechą jej twórczości jest dyskrecja i umiejętność wzbudzania empatii. Wbrew naturze autorki, wbrew założeniu by trzymać się z daleka - mówiła.
W życiu i twórczości Wisławy Szymborskiej był taki moment, który był wielkim triumfem oraz wielkim zagrożeniem - Nobel. Tak twierdził w rozmowie z pisarzem Andrzejem Franaszkiem dziennikarz Trójki, Jerzy Sosnowski. Po otrzymaniu nagrody poetka przez pewien czas nie wydawała swoich wierszy. Już w przemowie noblowskiej mówiła, że na temat poezji wypowiada się rzadko lub prawie wcale.
- Poeci nie bardzo lubią mówić o poezji, po prostu ją uprawiają - twierdzi Hartwig - To rezerwa, stosunek.Nie wszystko jest do powiedzenia, ale z drugiej strony bardzo dużo nas wszystkich z Wisławą Szymborską łączy.
usc