Głos gen. Błasika nieistotny dla śledztwa

Marcin Wojciechowski ("Gazeta Wyborcza"): Warto informacje dotyczące katastrofy smoleńskiej rozdzielić na niezwykle ważne dla ustalenia jej przyczyn i takie, które nie są kluczowe.

Głos gen. Błasika nieistotny dla śledztwa

Marcin Wojciechowski

Foto: Fot.: Wojciech Adam Jurzyk

"Komentatorzy", 18 stycznia 2012
+
Dodaj do playlisty
+

Zdaniem Marcina Wojciechowskiego kwestia głosu gen. Błasika, z punktu widzenia przyczyn katastrofy, nie jest istotna. - Znaczenie ma tylko ze względu na jego dobre imię i jego rodziny, bo rzeczywiście to [podejrzenie o wywieranie nacisku na pilotów - red.] rzucało cień na dowódcę Sił Powietrznych - powiedział w Trójce.

Agaton Koziński ("Polska The Times") także jest zdania, że obecność lub nie gen. Błasika w kokpicie, nie miała wpływu na katastrofę. - Cały czas kręcimy się wokół tych samych błędów, jakie znaliśmy przed doprecyzowaniem krakowskich ekspertów. Skoro teraz pojawiły się nowe informacje to rodzi się pytanie, czy za pół roku nie pojawią się nowe i jak długo będą się jeszcze pojawiały - stwierdził w rozmowie z Mają Borkowską.

 

Publicyści zgodzili się, że piloci popełnili szereg błędów i złamali procedury. Najważniejsze w tym śledztwie będzie ustalenie co takiego się stało, że po komendzie kpt. Protasiuka "Odchodzimy" nastało kilka sekund, gdy nie wykonano żadnych działań.

W dalszej części audycji goście Trójki komentowali dalszy przebieg trudności związanych z nową ustawą refundacyjną. Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

 

"Komentatorów" na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o 8.35. Zapraszamy.

(asz)