Najgorszy scenariusz macierzyństwa
2012-01-15, 22:01 | aktualizacja 2012-01-15, 22:01
- Tilda Swinton powiedziała, że ten film ma się tak do macierzyństwa, jak "Dziecko Rosemary" do bycia w ciąży. Jest ilustracją tej najgorszej, najbardziej koszmarnej wersji wydarzeń, najbardziej koszmarnego scenariusza - mówi o "Musimy porozmawiać o Kevinie" Paulina Młynarska.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
Film nie jest tak jak "Dziecko Rosemery" horrorem, a dramatem psychologicznym. Ukazane w nim wydarzenia są jak najbardziej prawdopodobne, realistyczne. "Musimy porozmawiać o Kevinie" to historia matki (w tej roli wspaniała jak zawsze Tilda Swinton), której nastoletni syn dokonał masakry we własnej szkole. Kobieta analizując swoje życie stara się zrozumieć przyczyny tragicznego kroku syna oraz zastanawia się, ile jest w tym jej winy.
- Na pewno jest to film mocny. To film dla tych, którzy chcą od kina dużych emocji , on działa na naszą psychikę – mówi o wstrząsającym "Musimy porozmawiać o Kevinie" Paulina Młynarska.
Objawieniem tego filmu jest obecnie 19-letni dziś Ezra Miller. Od początku swojej kariery jest obsadzany w rolach nastolatków noszących w sobie jakąś tajemnicę, coś niepokojącego. Młody aktor przeczuwał, że jego szanse na dostanie roli w filmie wzrosną, jeśli pokaże, że w życiu prywatnym jest podobny do bohatera. W skórę Kevina wcielił się już wchodząc na casting, czym zachwycił całą ekipę, w tym reżyserkę Lynne Ramsay.