Aptekarze potraktowani "symetrycznie"?
Andrzej Orzechowski (PO): Recepta to jest nic innego jak czek do zapłaty albo przez pacjenta, albo przez NFZ. Jeśli tak, to ten czek musi być po pierwsze dobrze napisany, a po drugie dobrze zrealizowany.
Zdjęcie ilustracyjne
Foto: Glow Images/East News
Andrzej Orzechowski, poseł PO, podkreśla, że nie możemy dopuścić do sytuacji, aby na koszt pacjenta albo na koszt państwa były realizowane źle wypełnione recepty. - To karanie było w poprzednim systemie i powinno być także w nowym. Wszyscy powinniśmy być profesjonalistami – i lekarze i aptekarze – przekonuje gość "Pulsu Trójki".
- Wygląda na to, że minister zdrowia w początkowej fazie dotrzymał danego słowa, skierował projekt z właściwymi zapisami na posiedzenie rządu, po czym wyparowała część tych zapisów i dalej bronił już stanowiska rządu – ocenia Tomasz Latos, poseł PiS. Gość Beaty Michniewicz zaznacza, że opozycja wzięła na siebie przywrócenie zapisów obiecanych aptekarzom i pacjentom, ale propozycja równego traktowania aptekarzy i lekarzy, czyli wypełnienie obietnic i oczekiwań środowisk aptekarskich nie znalazły uznania w szeregach większości rządzącej.
Zdaniem Andrzeja Orzechowskiego aptekarze zostali przez rząd potraktowani "symetrycznie" względem środowiska lekarskiego. - W trakcie prac sejmowych projekt został tak przepracowany, że zostały uwzględnione postulaty środowiska aptekarskiego, które były zawarte w porozumieniu z ministrem Arłukowiczem - deklaruje Andrzej Orzechowski. Kwestie sporne dotyczą abolicji za realizację nieprawidłowo wypełnianych recept w okresie przejściowym, czyli do czasu wejścia w życie nowej ustawy.
Co goście Beaty Michniewicz sądzą o abolicji oraz zrównaniu praw lekarzy i aptekarzy, dowiesz się słuchając całej rozmowy w audycji "Puls Trójki – 13 stycznia 2012".
Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45. Zapraszamy.
(ed)