Legendarny "Olimp" w ekskluzywnym "Dolarowcu"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Legendarny "Olimp" w ekskluzywnym "Dolarowcu"
Foto: Fot.: Wikimmedia Commons, lic. CC, Porcelana szatan

- W Dolarowcu mieszkała prostytutka, miała pseudonim Padający deszcz. Obok była knajpa Akwarium, tam ją właśnie poznałem. Kiedy obudziłem się w Dolarowcu, poczułem się jak w niebie. Tak wysoko jeszcze nigdy nie byłem! - wspomina jeden z bohaterów reportażu.

Posłuchaj

Reportaż "Dolarowiec" Małgorzaty Żerwe
+
Dodaj do playlisty
+

W jednej z dzielnic Gdańska – we Wrzeszczu, stoi wybudowany w latach 60. najwyższy budynek mieszkalny. Dziwne czasy socjalistyczne dopuszczały sprzedaż mieszkań za dolary, stąd powszechna nazwa – "Dolarowiec". Ten budynek był krzykiem mody. Wielu utożsamiało go z zachodnią Europą. Windą wjeżdżali na 16. piętro, by w legendarnym „Olimpie” wypić kawę, koniaczek, zjeść sernik albo wuzetkę. Mieszkania najdroższe w tym czasie w Polsce.

Dom był miejscem ekskluzywnym i szczególnym. O historii i teraźniejszości Dolarowca opowiadają dawni i obecni mieszkańcy: cinkciarz, ochroniarz, architekt, który zaprojektował ten dom.  Czas jednak zdegradował jego przeszłość, a zamiast kultowej kawiarni Olimp jest dziś japońska restauracja. – Jak wpadliśmy z mężem na pomysł otworzenia restauracji  koniecznie z barem sushi, natrafiliśmy na „Olimp”, który był nam dobrze znany. Często zdarzało nam się tu spędzać również godziny lekcyjne. Na 16. piętrze nikt wagarowiczów nie znajdzie – opowiada jedna z bohaterek reportażu.

Jakie wspomnienia przywołuje Dolarowiec i czym jest dla obecnych mieszkańców, dowiesz się słuchając reportażu "Dolarowiec" Małgorzaty Żerwe (PR Gdańsk).

"Reportaży" na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 18.15.

''

Polecane