Olaf i Tymon grają disco polo

- Jest moim kumplem od dzieciństwa. To dla mnie postać braterska, mimo że dziś nie mamy ze sobą kontaktu na co dzień - mówi Olaf Deriglasoff o Tymonie Tymańskim, z którym kiedyś planował założenie zespołu disco polo.

Olaf i Tymon grają disco polo

Foto: Fot.: kadr z teledysku do utworu "Majki"

Olaf Deriglasoff w "Historii pewnej płyty" - 8 stycznia 2012
+
Dodaj do playlisty
+

Tym razem było o Kurach i przyjaźni z Tymonem, współpracy z Kazikiem, powrocie do Homo Twist, o projekcie Yugoton i o dojrzewaniu do występowania pod własnym nazwiskiem.

Olaf Deriglasoff wspomina, że swego czasu ci, którzy grali disco polo, byli bogami; stąd pomysł na pewien muzyczny projekt z Tymańskim: - Miały być chwytliwe, fajne melodie opatrzone dziwnym tekstem. Chcieliśmy stworzyć "polo wirusa". Później Tymon skierował to na inne tory, a ja się zacząłem angażować w Homo Twist. Z kolei "Yugoton" pozwolił mu pokazać swoje umiejętności jako aranżera; był jak szczyt do zdobycia. Przyniósł zadowolenie i ciekawe doświadczenia.

Później pojawiła się myśl, że ciągła praca na czyjś rachunek, komponowanie dla kogoś, aranżacje i wymyślanie scenariuszy do teledysków nie jest najlepszym rozwiązaniem. - W jakiś tajemniczy sposób nie ma o mnie mowy, gdy przychodzi do podziału łupów - wspomina Olaf Deriglasoff moment, gdy postanowił pracować pod własnym szyldem.

O swojej muzycznej drodze artysta opowiadał w "Historii pewnej płyty" Annie Gacek i Tomaszowi Żądzie.

A czego już dowiedzieliśmy się o muzyku? Sprawdź TU>>