Okres straconej szansy dla Polski
Zbigniew Girzyński (PiS): Polska nie wykorzystała prezydencji ani do realizowania pewnych polskich priorytetów w obrębie Unii, ani do wzmocnienia pozycji poszczególnych państw członkowskich.
Donald Tusk (zdjęcie archiwalne)
Foto: premier.gov.pl
"Mimo satysfakcji z wykonanej pracy nie mogę powiedzieć dziś, że Europa pod koniec 2011 roku jest bardziej zjednoczona niż pół roku temu, rok temu, czy przed pięcioma laty" - przyznawał dziś w Strasburgu premier Donald Tusk. Szef rządu podsumował przed Parlamentem Europejskim "polskie półrocze" w Radzie Unii.
- To okres straconej szansy, schyłek Unii do jakiej się przyzwyczailiśmy i wstępowaliśmy. Dziś powstaje nowe porozumienie państw, rzecznikiem tej zmiany jest Polska i zamiast wykorzystać prezydencję do realizowania pewnych polskich priorytetów ograniczono się do przyspieszenia zmian, na których zależało najważniejszemu, najwiekszemu państwu EU czyli Republice Federalnej Niemiec - skomentował Zbigniew Girzyński z Prawa i Sprawiedliwości.
Zdaniem Roberta Tyszkiewicza z Platformy Obywatelskiej Polska doprowadziła do podjęcia decyzji o nakładaniu sankcji na państwa, które nie będą przestrzegały dyscypliny budżetowej. - Jeśli jest jakiś przepis prawa, to musi być też kara za ich nieprzestrzeganie. To bolesna lekcja realizmu, którą musieliśmy w bolesnych warunkach kryzysu odrobić - mówił w "Pulsie Europy".
Co posłowie sądzą o pomocy, jaką Polska przekaże zadłużonym gospodarkom Unii? Wysłuchaj całej audycji "Puls Europy, 14 grudnia 2011".
Rozmawiał Damian Kwiek.
(asz)