Ratowanie strefy euro jest w naszym interesie
Jacek Saryusz-Wolski (PO): Nie możemy podchodzić do Unii na zasadzie: "brać pieniążki to chętnie, ale dawać już nie". Solidarność jest ulica dwukierunkową.
Jacek Saryusz-Wolski
Foto: www.saryusz-wolski.pl
- Dobrze, że wobec podziałów jakie zaistniały, 26 krajów, choć cztery wciąż się wahają, zgodziły się przystąpić do umowy międzyrządowej. Gorsze wiadomości są takie, że mogą nas czekać trudne ratyfikacje i referenda i nie wiadomo kiedy cały proces się zakończy - powiedział europoseł Jacek Saryusz-Wolski z PO.
Na zakończonym w piątek szczycie Unii Europejskiej kraje strefy euro oraz kilka innych, w tym Polska, zdecydowało o przekazaniu MFW 200 miliardów euro. Pieniądze mają być wykorzystane na pomoc zadłużonym krajom eurogrupy.
- To są bardzo dobrze ulokowane pieniądze gdyż zwiększają bezpieczeństwo całej Unii i pośrednio nasze. Będziemy mieć papiery najbardziej wiarygodnej instytucji na świecie jaką jest Międzynarodowy Fundusz Walutowy - podkreślił w rozmowie z Beatą Michniewicz.
Europoseł Paweł Kowal (PJN) zgodził się, że w interesie Polski jest ratowanie strefy euro dopóki oznacza ono zdroworozsądkowe podejście do ekonomii. - Kiedy jednak mamy pożyczyć jakąś kwotę pieniędzy ogólne zapewnienie, że to będzie dla nas dobre już nie wystarczy. Chciałbym usłyszeć argumenty rzeczowe i ekonomiczne - zaznaczył.
Co czeka Unię Europejska w najbliższych miesiącach i co eurodeputowani sądzą o pozostałych pomysłach na ratowanie Unii, które zostały odrzucone na ostatnim szczycie? Dowiesz się słuchając całego "Pulsu Europy, 12 grudnia 2011".