Jak hartowała się polska fonografia

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Jak hartowała się polska fonografia
Edyta BartosiewiczFoto: oficjalna strona artystki

O wyszukiwaniu muzycznych pereł, Izabelinkach i nosie do rocka, opowiadają menedżerowie z polskich wytwórni płytowych i dziennikarze muzyczni.

Posłuchaj

"Historia pewnej płyty", 30 października 2011
+
Dodaj do playlisty
+

- W trakcie nocnej audycji napisał do mnie jeden ze słuchaczy, że w Łodzi jest świetny zespół, którym trzeba się zainteresować. Dostałem płytę demo z czterema utworami i piękną okładką, wysłuchałem tego kilkanaście razy w pracy, potem znów po powrocie do domu, a w końcu zadzwoni - wspomina swoje odkrycie z 2001 roku, czyli Cool Kids of Death Paweł Jóźwicki, menedżer pracujący wtedy w firmie MJM.



Wspominając początek kariery zespołu Big Day Andrzej Puczyński z Izabelin Studio wspomina, że podpisanie kontraktu nie było sprawą zasadniczą. - Umówmy się, że cały ten przemysł wtedy w powijakach.Dla mnie sprawy kontraktowe były wtedy drugorzędne, szalenie podobało mi się, że to jest fajny zespół i widziałem w tym szansę sprawienia ludziom radości ich muzyką - wspomina.

Przyznaje, że w latach 90. umowy były bardzo proste, ale być może dzięki temumuzyka liczyła się bardziej.


Izabelin okazał się zresztą bardzo płodną wytwórnią, szczególnie jeśli chodzi o wspieranie młodych wokalistek. Kasia Nosowska, Edyta Bartosiewicz, Anja Ortodox, Joanna Prykowska (Firebirds) Kasia Kowalska zostały z czasem nazwane do Izabelinkami.

Dlaczego instynkt wytwórni zawiódł w przypadku zespołu Rotary dowiesz się słuchając całej audycji "Historia pewnej płyty, 30 października 2011"?

W przypadku Reni Jusis, z którą kontrakt w wytwórni Pomaton EMI podpisał Tomasz Kopeć i w przypadku Kayah, do której pomocną dłoń wyciągnął szef wytwórni Zic-Zac Marek Kościkiewicz, można mówić o znajdowaniu się we własciwym miejscu i czasie. - W czasie jednej z wizyt w studiu muzyka Yaro pojawiła się Reni, która śpiewała w chórkach na jego płycie. - Zauważyłem, że żyła tą płytą, choć nie była jej, miała swoje zdanie i wiedzę. Dowiedziałem się, że jest muzykiem, dyrygentką, rozmowy z nią były na tyle inspirujące, że zaprosiłem ją do nagrania solowej płyty - wspomina Kopeć.

 

W audycji wątek współpracy damsko-męskiej poruszył Andrzej Paweł Wojciechowski z wytówrni MJM Music, a Sławek Pietrzak, założyciel i szef wytwórni S.P. Records wspominał jej początki.

Audycji "Historia pewnej płyty

Polecane