Rostowski trochę przesadził
2011-09-15, 09:09 | aktualizacja 2011-09-15, 09:09
Cezary Łazarewicz: Od ministra finansów oczekujemy, że to jest taki facet, który jak stoi na wulkanie i nawet jak mu noga zapali, to mówi, że to nie jego noga.
Posłuchaj
Minister finansów ostrzegał w Parlamencie Europejskim przed upadkiem strefy euro. W przemówieniu Jacek Rostowski przywołał niedawną prywatną rozmowę ze znajomym prezesem banku. Bankier mówił, że po takich wstrząsach politycznych i gospodarczych, z jakimi mamy do czynienia obecnie, rzadko zdarza się, że po około 10 latach nie wybucha wojna.
- Jacek Rostowski trochę przesadził. Od ministra finansów oczekujemy, że to jest taki facet, który jak stoi na wulkanie i nawet jak mu noga zapali, to mówi, że to nie jego noga i cały czas uspokaja. Tu ta zasada została lekko przekroczona – powiedział Cezary Łazarewicz z tygodnika "Polityka".
Grzegorz Osiecki "Dziennika Gazety Prawnej" powiedział, że wadą wystąpienia ministra finansów było to, że był on w samej anegdocie nieprecyzyjny. – To co cytowały serwisy Zachodnie, to zdanie, że jeśli rozpadnie się strefa euro, to Europa dłużej nie przetrwa. W tej samej debacie szef Komisji Europejskiej, José Barroso powiedział, że jest to największy kryzys w Unii Europejskiej w naszej generacji. I tak jest – powiedział Osiecki.
Grzegorz Osiecki dodał, teraz potrzebne są decyzje w Europie, bo obecnie rynki nie widzą konsekwencji działania Unii Europejskiej.
Audycji "Komentatorzy" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 8.35.
rk