PO straciła na wiarygodności
2011-09-10, 10:09 | aktualizacja 2011-09-10, 10:09
Marek Wikiński (SLD): Bez względu na to, co Donald Tusk powie podczas dzisiejszej konwencji programowej swojej partii i tak w to nie uwierzę.
Posłuchaj
W sobotę, 10 września, w Warszawie odbędzie się specjalna konwencja Platformy Obywatelskiej, w czasie której przedstawiony zostanie program wyborczy tej partii.
Zdaniem Joachima Brudzińskiego z PiS, to, że partia Donalda Tuska przedstawia swój program dopiero dziś, czyli na miesiąc przed wyborami, jest absurdalne. W tej sytuacji warto zastanowić się, co PO zrobiła na przestrzeni ostatnich lat.
- Cztery lata temu wyborcy usłyszeli o szufladach pełnych ustaw, dzień po wyborach okazało się, że PO nie jest w ogóle przygotowana do rządzenia. Teraz, na miesiąc przed wyborami, nie możemy doprosić się o projekt budżetu. Być może za chwile usłyszymy kolejne obietnice dotyczące reformy finansów publicznych, czy ubezpieczeń społecznych – mówi Joachim Brudziński. Dodaje, że jego partia proponuje konkrety, co potwierdziła piątkowa wizyta Jarosława Kaczyńskiego w Krynicy, gdzie zaprezentował projekt dotyczący nowych podatków.
Zdaniem Marka Wikińskiego z SLD, poza przeprowadzoną - wspólnie z Sojuszem - reformą emerytur pomostowych, partia Donalda Tuska nic nie zrobiła. – W ciągu ostatnich czterech lat woda w kranach nie stała się cieplejsza, ale koszt jej podgrzania wzrósł trzykrotnie – zaznaczył poseł. Jego zdaniem wszystko wskazuje na to, że PO ma plan, by w ostatnim dniu ustawowym, czyli 30 września przed północą, zawieźć do laski marszałkowskiej projekt ustawy budżetowej na rok 2012. Kancelaria Sejmu nie zdąży z pewnością go wydrukować do 7 października, kiedy nastanie cisza wyborcza. W ten sposób nikt nie będzie mógł odnieść się do dokumentu. 9 października będą wybory, a po nich znowu przeżyjemy terapię szokową, którą już wstępnie awizuje prezydent Bronisław Komorowski, zapowiadający konieczność przeprowadzenia reform - dodał poseł.
Zdaniem gościa "Śniadania w Trójce" w ciągu ostatnich czterech lat wielokrotnie słyszeliśmy, że nasz kraj jest zieloną wyspą. - Po wyborach okazywało się, że trzeba podnosić podatki i znowelizować ustawę budżetową. To spowodowało, że PO jest mało wiarygodna. Bez względu na to, co Donald Tusk powie podczas dzisiejszej konwencji swojej partii i tak w to nie uwierzę. PO co innego obiecuje w swoich programach, a coś innego robi w czasie sprawowania władzy - dodał Marek Wikiński.
Tomasz Dudziński z PJN podkreślił, że jego partia jest jedyną, prawdziwie wolnorynkową siłą w parlamencie. – Mamy bardzo dobry program polityki prorodzinnej. Jako jedyni mówimy, że nie trzeba podwyższać podatków. Uważamy, że finanse publiczne należy zreformować, poprzez przygotowanie budżetu zadaniowego, likwidację i konsolidację niektórych funduszy, zmniejszenie liczby urzędników o 3 procent przez pięć lat – wyjaśnił. Dodał, że jego partia będzie popierać wszystkie projekty, które zmniejszą biurokrację w naszym kraju.
Zdaniem Jarosława Kalinowskiego z PSL zmiany w naszym kraju są potrzebne, ale trzeba wprowadzać je gdy jest przynajmniej milcząca akceptacja społeczeństwa, a nie jego sprzeciw.
Gośćmi "Śniadania w Trójce" byli także: Henryk Wujec z Kancelarii Prezydenta oraz Jarosław Gowin z PO. Aby dowiedzieć się co powiedzieli politycy, posłuchaj całej rozmowy.
W dalszej części audycji m.in.:
- O nowych ustawach podatkowych
- O tym, czy uda się uregulować dostęp do przedszkoli
- O naszej polityce wobec Litwy
Audycji "Śniadanie w Trójce" można słuchać w każdą sobotę o godzinie 9. Zapraszamy.
(mz)