Gilowska złamała standardy
Tomasz Kalita (SLD): W demokratycznym, europejskim państwie takie ciało jak Rada Polityki Pieniężnej nie powinno być w żaden sposób wikłana do polityki.
Tomasz Kalita
Foto: Fot.: Polskie Radio
Tomasz Kalita, kandydat nr 1 na posła z Krakowa z ramienia SLD, uznał za naganny fakt, że Zyta Gilowska włączyła się do kampanii, udzielając wywiadów i krytykując rząd na konferencji prasowej po spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim. - PiS powinien przyznać, że nie ma eksperta ekonomicznego, którego by mógł wystawić - powiedział. Polityk Sojuszu wyraził wątpliwość co do tego, czy największa partia opozycyjna ma ochotę brać udział w debatach. - PiS gra raczej na zniechęcenie, na niską frekwencję i nie są w ich interesie debaty - mówił.
Gość Trójki określił wczorajszą debatę jako chaotyczną. - Być może spowodowała to wielość komitetów. My jako SLD zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze, Sławomir Kopyciński, który nas reprezentował, bardzo dobrze wypadł, nie brał udziału w pyskówce - stwierdził polityk.
Tomasz Kalita krytykował premiera Donalda Tuska. - Ten facet jeździ po kraju, opowiada jakieś bzdury i nic z tego nie wynika, ja bym chciał mieć premiera, który jest w stanie w trudnych czasach pokazać wizję, pokazać, jak się kraj rozwijać za 5, 10 lat, a nie premiera, który jeździ, opowiada jak kaznodzieja jakieś rzeczy, z których nic nie wynika - mówił gość "Salonu politycznego Trójki".
Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 8:13.
(pg)