Gospodarka a polityczne obietnice
2011-08-09, 13:08 | aktualizacja 2011-08-09, 13:08
Paweł Szałamacha (Instytut Sobieskiego): Bałbym się polityka, który obieca, że po wyborach obniży podatki.
Posłuchaj
Rozpoczęła się kampania wyborcza i z pewnością politycy będę składać obietnice. Goście "Pulsu Trójki" są zgodni, że w niepewnej sytuacji gospodarczej wiele z nich może dotyczyć portfela i poczucia bezpieczeństwa wyborców.
- Deklaracja obniżenia podatków nie może być wiarygodną propozycją - powiedział Paweł Szałamacha, prezes Instytutu Sobieskiego.
Jego zdaniem propozycje kandydatów powinne być wręcz przeciwne, a mianowicie zakładać obniżenie wydatków publicznych i podwyższenie danin, ale żaden z polityków nie zdobędzie się na odwagę, by je wyrazić głośno.
Robert Gwiazdowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha podkreślił, że wszystko zależy od rodzaju podatku, gdyż każdy z nich ma różne konsekwencje. - Z całą pewnością są takie, które nie tylko można, ale i trzeba obniżyć, na przykład opodatkowanie pracy. Ale są też takie, które można podwyższyć, jak konsumpcyjne - wyjaśnił.
Posłuchaj "Pulsu Trójki, 9 sierpnia", w którym eksperci dyskutowali na tematy gospodarcze, m. in. wyskokości kursu franka i działalności banków w kontekście ustawy antyspredowej, którą dziś podpisał prezydent Bronisław Komorowski.
Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45. Zapraszamy.
(asz)