Policja zbyt wcześnie podała przyczynę śmierci Leppera

"Komentatorzy" 8 sierpnia

Dodaj do playlisty

Według warszawskiej policji wszystko wskazuje na to, że Andrzej Lepper popełnił samobójstwo. Na ciele byłego wicepremiera znajdowała się tylko jedna rana - bruzda wisielcza na szyi.

Zdaniem Piotra Semki z "Rzeczpospolitej" policja wykazała się nonszalancją, bo bardzo szybko i jednoznacznie orzekła, że Andrzej Lepper popełnił samobójstwo. – Policjanci są od zbierania śladów. W podobnych sytuacjach najpierw przeprowadza się sekcję zwłok, zbiera się dowody i na ich podstawie określa przyczynę śmierci – zauważył.

Dodał, że poważnie traktuje zeznania redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" Tomasza Sakiewicza, według którego Andrzej Lepper obawiał się o swoje życie.

Paweł Wroński z "Gazety Wyborczej" znajduje usprawiedliwienie dla działań policji, która - jego zdaniem - pracuje pod ogromną presją.

Zdaniem gościa audycji "Komentatorzy" całą sprawę należy traktować ze szczególną uwagą, bo Andrzej Lepper zakończył swoją przygodę z polityką w sposób niejasny i miał na swoim koncie niezakończone procesy.  - Dość niebezpieczne są teorie spiskowe, które już zaczęły się pojawiać - powiedział Wroński.

Zdaniem Piotra Semki szef Samoobrony był politykiem, który wpłyną na dzieje Polski, więc szczegółowy raport wyjaśniający kulisy całej sprawy jest konieczny.

Andrzej Lepper miał 57 lat, był żonaty - miał syna i dwie córki. Karierę polityczną rozpoczynał w latach 90. od organizowania protestów rolniczych i blokad dróg.
W 2000 roku założył partię polityczną Samoobrona RP, a chwilę później jego ugrupowanie weszło do Sejmu.

Lepper był wicepremierem w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, gdy ekipą rządzącą krajem była koalicja PiS-Samoobrona- LPR.

Aby dowiedzieć się jak komentatorzy Trójki oceniają nowego ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka, posłuchaj całej rozmowy.

Na spotkanie z "Komentatorami Trójki" zapraszamy od poniedziałku do czwartku po godzinie 8.35.